|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Dzień targowy |
|
|
targ w targ i słowo w słowo,
na boku także to i owo,
portfele dźwięczą śpiewem monet
do piersi przypiął ktoś ikonę.
spocone ręce czujne twarze
- cotygodniowy teatr zdarzeń
maść na odciski tylko u mnie!
kto to ogarnie kto zrozumie?
marchewka obok z prince polo,
wapno palone razem z solą,
w oddali słychać kwik warchlaków,
a obok stoi worek maku
wtłoczony miedzy skrzynki kaszy.
nietrzeźwy klient znów grymasi
z głośnika leci mdła muzyka
i w gwarze ludzkim szybko znika,
tam gdzie pieniądze mają władzę
i są obiektem ludzkich marzeń.
paniusia kupi pomidorki,
są też papryki pełne worki.
mam też mazidło na złe bóle!
zachęca mocno pan w koszuli.
w południe gwarno trochę jeszcze.
pijawki! proszę ludzie bierzcie!
a może bańki na zachętę
mogą być zwykłe oraz cięte.
ktoś w tłumie zgubił portfel cały,
gdzieś się rozsypał wór z jagłami,
a z boku tam gdzie stoją konie,
transakcję przyklepują dłonie.
nagle pojawia się kieliszek...
wokół się robi coraz ciszej,
plac pustoszeje - mieszki pełne.
w garmażu obok, rządzi kelner
- rano zarobki były marne,
więc czas podzielić się utargiem...
w przyszłym tygodniu w sposób znany
znowu na targu się spotkamy.
Dodane przez LIMAK
dnia 12.11.2007 07:45 ˇ
8 Komentarzy ·
798 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 12.11.2007 10:45
nie lubię rymów :(
mam też mazidło na złe bóle!
zachęca mocno pan w koszuli. - tu mam wrażenie, że koszula jest by był rym - co z tego, że jest w koszuli - można by było tak pisać, gdyby np. ta koszula była jakaś inna od wszystkich, albo stara albo coś i tym mógłby się odróżniać, czy fakt, że facet od mazideł był w koszuli znaczy, że inni tam panowie byli bez? |
dnia 12.11.2007 11:02
Little, dzięki za odwiedziny i uwagę - raczej słuszną. Juz nie pamietam co było powodem takiego ujecia wersów/rymów- ale może i masz rację- przemyśle to, chociaż gdyby popatrzeć na targ w danym dniu to spotykamy tam ludzi ubranych w koszule , podkoszulki, swetry, ubrania robocze a nawet w kurtki (nawet jeżeli na dworze jest dosyć wysoka temperatura)- taka jest specyfika tego zaczarowanego miejsca :)
Ja param się i wierszem białym i rymowanym (prozą tez) dlatego odbiór róznorodności mnie nie razi i do każdego rodzaju podchodzę przyjaźnie i w odniesieniu.
pozdrawiam |
dnia 12.11.2007 12:28
spotykamy tam ludzi ubranych w koszule , podkoszulki, swetry, ubrania robocze a nawet w kurtki - tak oczywiście, tylko, że o tym w wierszu nie ma, pojawia się nagle pan w koszuli
co do rymów, pisałam kiedyś, ale poszłam osatnimi czasy w innym kierunku - to już sprawa preferencji, co się a o gustach się nie dyskutuje więc uwagi jakie miałam i słuszne moim zdaniem, to wymieniłam.
pozdrawiam |
dnia 12.11.2007 12:42
Tuwim by się w tym rozpoznał, ale chyba nie przyznał |
dnia 12.11.2007 13:05
LittleRedRose - nie zaprzeczyłem iz nie masz racji- dlatego powiedziałem ze popracuję nad zmianą i jeszcze raz dzieki za wpisaną uwagę
mastermood - ???- nie rozumiem Twojej uwagi- moze cos jasniej powiesz |
dnia 12.11.2007 14:21
Widać, że autor radzi sobie z językiem, ale za dużo tu słów, zbyt wiele obrazów przekazujących tylko jedno wrażenie.... |
dnia 12.11.2007 16:39
wszystko jak na targu, wiele i dużo zarówno słów jak i obrazów,
a gdzie to taki targ na którym konie sprzedają?
w południe gwarno trochę jeszcze. - może by tak bez tego wytłuszczonego - ja wiem, że nie jest tak gwarno jak z rana ,ale może bez trochę też by było dobrze.
a gdyby tak zamiast
zachęca mocno pan w koszuli.
zachęca facet wsparty na kuli
chyba, że autor opisuje konkretną osobę, a jeśli tak, to przepraszam za próbę mieszania w nie swoim tekście.
pozdrawiam :) |
dnia 13.11.2007 06:15
Katarzina- wiersz ten jest jednym z szerokiego cyklu "Swojskie obrazki" , wiec słusznie zauważyłaś iz mocno on akcentuje pewien ginący i przekształcający się obraz- dlatego w swoim wierszu chciałem go "ocalic od zapomnienia" w stanie który jeszcze pamietam - inne z tego cyklu bedę starał sie wkleić w późniejszym okresie
bez_lu- ten wiersz miał roboczy tytuł "Targ w Przedborzu"- właśnie tam znajdował sie kiedyś jeden z największych targów końskich w południowej Polsce- jeszcze te konie od czasu do czasu tam sprzedają , ale teraz miedzy innymi sprzedają tam i "prince polo" i "chińszczyznę"...- ot zwykłe koleje losu. Wiersz mam jeszcze w dalszym ciągu w dopracowywaniu więc słucham uwag i notuję - potem wszystkie przemysle i wprowadzę zmiany.
Dziekuje wszystkim za komentarze |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 48
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|