w jeziorze on łowi ryby. złapie jedną, przyklei do maski samochodu,
pojedzie w świat czyniąc dobro.
wodorost czy kępa trzcin nawet nie zauważą straty, nie ubędzie gwiazdy
w konstelacji, w menu nie skreślą pozycji.
on mknie autostradą czasem zmieniając koło, zatankuje na stacji
shella, odwiedzi ciotkę na prowincji, jej sąsiadów.
gdy znudzi się wędkarstwem to zapoluje. ubrany w wilczą skórę
idzie po śladach, zawsze blisko każdej żywej istoty.
Dodane przez trebor
dnia 26.10.2007 09:27 ˇ
7 Komentarzy ·
731 Czytań ·
|