Gdy jesteś w moich ramionach
zanika fiolet kryształu
Powraca świata harmonia
i już nie gasnę pomału
Wiatrem otulam cię całą
aż szumisz szepty omdlałe
Czuję twą słodycz wspaniałą
i gorąc okrytą ciałem
Jak łąka trawy skoszonej
wysnuwasz mgliste westchnienie
I drży twe ciało wyśnione
a księżyc srebrzy spełnienie
Zasypiam w twojej miękkości
puchu z gorącej wilgoci
Zanurzam w sennej błogości
do świtu zamykam oczy
A z pierwszym słońca promykiem
patrzę na ciebie uśpioną
I z niemym, cichym zachwytem
znowu smakuję twą słoność.
Dodane przez Stretch
dnia 14.04.2025 13:34 ˇ
1 Komentarzy ·
65 Czytań ·
|