zza okna patrzysz na drogę
choć jej już dawno nie ma
czas rozmienił plany na drobne
brzęczą w puszce żebraka
pod wielkim pustym kościołem
wszystkie niebieskie motyle
wróciły z brzucha
do zapomnianych kokonów
jakby się miały odrodzić
początkiem końca
miłość rzucona na ścianę
blednie razem z farbą
zdjęcia jak blizny przypominają
że coraz trudniej wstać z krzesła
odetchnij proszę
między siwizną a śmiercią
jest jeszcze miejsce na piękno
Dodane przez Jacom Jacam
dnia 03.08.2024 12:21 ˇ
2 Komentarzy ·
173 Czytań ·
|