dziś będąc w wieku cokolwiek
jak to się mówi poważnym
siadam w fotelu wygodnie
na którym siedział już każdy
nade mną gęstwa jabłoni
z pamięcią wprost absolutną
próbuje przeszłość odsłonić
przygotowując na jutro
ileż to myśli przemknęło
i ileż słów pod nią padło
wiatrzysko gałęzie gięło
a słońce zieloność kradło
gdyby tych zdarzeń wielość
zechcieć zapisać na stronach
powstało by wielkie dzieło
mieniące się prawdą o nas
śmiech by się śmiał do rozpuku
łzy rozpłakały na powrót
wspomnienia stały nauką
i ze zła rodziły dobroć
przecieram oczy z nostalgią
sędziwą żylastą dłonią
nie chce przejść oddech przez gardło
martwiąc nie o mnie lecz o nią
Dodane przez kaem
dnia 23.07.2024 12:01 ˇ
3 Komentarzy ·
247 Czytań ·
|