| 
 z dedykacją dla antydesperant(ki) - jeszcze jedna opowieść w folklorystycznych klimatach 
 
 
Nie dotknę twojego ciała. Zatrzymasz bieg ulic. 
O bliskości opowiesz mi tylko tyle, 
ile zmieści się napitków w ich gardłach. 
 
I tak słowa półśpiewne, półkrwiste 
pomkną na pełne morze, by je szczepić czerwienią.  
Coraz więcej liźnięć fal zwielokrotni się w pogoni  
za przygrywkami, prosto z rozhulanych tancbud. 
 
Może zechcesz - mocniej. Twój głos 
przedrze się przez nocne zamglenia, 
czarne tabletići. Nazwie po kolei najgorętsze kości,  
które później powlecze skórą cieńszą 
niż podbrzusze pisklęcia. 
 
Nie dotknę. Nie istnieje przecież 
doskonałość bardziej przejrzysta. 
Poranek w samą porę wytoczy się z gospody 
i rozbije dzbany pełne resztek wina 
o kościelną wieżę, o dachy Umagu. 
 
**Balkanska ljubav (chorw.) - bałkańska miłość 
*tabletići (chorw.) - niciane serwetki ręcznie robione na szydełku 
Dodane przez  Gloinnen
dnia 12.07.2024 07:42 ˇ
5 Komentarzy ·
699 Czytań ·
  
 
 |