|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Przekaz materii |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 17.06.2024 15:53
proszę o przecinki i przycinki, |
dnia 17.06.2024 19:13
Myślę że, chyba dzisiaj mam dzień myślenia :) zamieniłabym tytuł - Jak pobudzić metabolizm :) i jeszcze jedna malutka uwaga. Bardzo proszę o rozsądne komentarze. Dlaczego? Wiek i źle skrojony garnitur nie jest usprawiedliwieniem i nie uprawnia do pisania komentarzy w stylu... :) podaruję sobie i poczekam na efekty. A wierszyk taki sobie, bez polotu i coś jakby na siłę napisany. :) |
dnia 17.06.2024 20:13
Co za koncept! Nigdy bym na to nie wpadła, żeby tak po krawiecku odmierzać podczas przymiarki... Entropię z podków zapamiętam. Aha, raczej toteż - łącznie.Pozdrawiam. |
dnia 18.06.2024 02:46
Po jesieni będzie pewnie nic. W sukniach
będziemy chodzić pomiędzy pustymi
skrzyniami ze snem. Cienkie w pasie
czarodziejki otworzą dla nas kolejne
zamki powyciągają z niczego złote
zausznice miękkie kolie haftowane
zapaski. Ubierzemy się w światło
powita nas radośnie wychodząc z pustki.
Barbara Piórkowska
To czysty przypadek, że przeczytałam powyższy wiersz. Tutaj wstawiłam jego część, która w jakiś sposób rezonuje z twoim wierszem. Poniekąd zauroczył mnie i wiem teraz dlaczego wcześniej napisałam - taki sobie bez polotu. Bo sam zamysł z krawcem jest znakomity ale męczy mnie słowo - entropia przodków i drugie słowo - starość. Najbardziej chyba słowo - starość ogranicza twój wiersz. I właśnie to dopowiedzenie spowodowało, że wiersz wydał się miałki. Ja mam uraz do tego typu określeń. Chyba zbyt wiele tekstów nawiązuje do przemijania i wprost to przemijanie określa. Później ubieranie wiersza w inne formy już niczego nie zmienia na pozytywny odbiór.
czekam, czekam, czekam
na przymiarkę. Starość ma źle skrojony
wymiar i w istocie plisuje każdy
czekam, czekam, czekam
na przymiarkę. Na źle skrojony
wymiar...
To moje przemyślenia, tak na świeżo. Po przebudzeniu mam jakby więcej miejsca w mózgu. :) Ale znaczący jest fakt, że po wypiciu kawy wróciłam do twojego wiersza. A mogłam skupić się na innych sprawach. I jeszcze znów pojawiły się wspomnienia. Lubię takie momenty, kiedy czyjeś pisanie pozwala mi wracać pamięcią do chwil, do mojego poprzedniego życia. Jest mi to potrzebne, bo wciąż słyszę że nie potrafię żyć, a zahaczam już o starość i to wydaje mi się dziwne, że słyszę takie słowa o sobie. Czyli kiedyś potrafiłam żyć, teraz nie. I jako młoda dziewczyna zawsze chodziłam do krawca albo krawcowej. W sklepach był niewielki wybór i bardzo chciałam wyglądać inaczej. Więc zaczęłam myśleć jak to jest z tym krawcem i ze mną. Czy powinnam wrócić do jego pracowni, aby znów uszyć coś sobie na wymiar, może wtedy...
Dobrze, że przeczytałam twój wiersz. Pozdrawiam |
dnia 18.06.2024 07:29
Czas krawiec kulawy, u M.P. Jasnorzewskiej materią była czekolada. |
dnia 18.06.2024 21:26
mam podobne skojarzenia z wierszem Jasnorzewskiej, o którym mówi Grain, wiersz bardzo dojrzały, zatrzymuje:" na miarę szyty wdech","entropia z podków umykająca w iskry" i najsmutniejsza fraza" garnitur skrojony na amen"-PIĘKNY I WZRUSZAJĄCY WIERSZ, pozdrawiam :))) |
dnia 18.06.2024 21:40
jeszcze raz wróciłam do wiersza- dla mnie to POEZJA , z kunsztem dobrane każde słowo, czekam na następne, mogą być też takie smutne, |
dnia 19.06.2024 11:15
Bardzo jestem "na tak" dla wiersza.
Niby możemy się doszukać skojarzeń i podobieństw w realizacji motywu, a jednak jest świeżo i po Twojemu.
Ciepełko.
Ola.
:) |
dnia 19.06.2024 15:38
Bardzo piękny wiersz o sprawach ostatecznych. Przypomniał mi moment, kiedy mój Dziadek wydał nam dyspozycje w co życzyłby sobie być ubrany na tę drogę. Wydał dyspozycje i wiedział że będą spełnione, Może jednak to przywilej mieć czas na "przymiarki"? Inaczej nie modlono by się "od nagłej a niespodziewanej". wędrowanie ku zachodom wzruszyło mnie najmocniej. Dziękuję
I pozdrawiam |
dnia 20.06.2024 17:00
Ciało uważane bywało za ubranie, które niszczy się wraz z upływem czasu, ale Autor chce chyba powiedzieć, że tym "ubraniem" nie jest ciało, lecz samo życie. |
dnia 20.06.2024 18:02
Cóż poradzić, można dodać gazu i puścić kierownicę |
dnia 23.06.2024 12:14
Świetny wiersz, tylko przeszkadza mi trochę "entropia", taka uczona i pyszniąca się, przytłacza filozoficzno-liryczny nastrój. Trafnie ujęła to marzenna52.
Twój peel własną starość postrzega jak rodzaj ograniczającej wolność, niewygodnej skorupy, której metafizyczny krawiec (Krawiec-Czas, jak zauważył Grain) nie jest w stanie odpowiednio "uszyć",dopasować do potrzeb, pragnień, aspiracji.
Od pewnego momentu w życiu człowiek zaczyna odczuwać swoje własne ograniczenia - fizyczne, psychiczne, umysłowe (pamięć już nie ta, w kościach łamie, większość rzeczy nudzi, a nie fascynuje).
Tę frustrację można rozkładać na czynniki pierwsze i na tym poprzestać, można iść dalej i wykorzystywać tkwiący w niej - mimo wszystko - potencjał poznawczy,
Bo - z drugiej strony - przemijanie, rozumiane jako nabywanie doświadczeń i dystansu do rzeczywistości, pozwala na wiele rzeczy - a także na siebie samego - spojrzeć kompleksowo, a nie wycinkowo.
Wtedy pisze się najlepsze wiersze, wykraczające poza dziecinne "tu i teraz", szukające powiązań, dialogujące z Kulturą, Sztuką, Filozofią, Historią, a także z innymi ludźmi, uwzględniając ich różnobarwność.
Pozdrawiam,
Glo. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 26
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|