Mgła tajemnicy spowiła staw,
bocianie gniazdo prężąc się dumnie
otacza słomianym wzrokiem
poszarpany brzeg w kołdrze tataraku.
Obraz niknie w chmurze waty
rybich łusek pędzlem malowany,
owal zmurszałego wiekiem księżyca
pilnuje rozedrganych igieł światła.
Dymiące kłębki pajęczych sieci
koroną zdobią głowę sędziwego pnia,
pod grzbietem łopianu żabi śpiew
mąci echem jedwabną ciszę.
Uściskami kropel słońce wita brzozę,
mżawka snopów światła koloru pszenicy
budzi lepkim ciepłem dzieci dzikiej kaczki
i ucieka wyżej w obłoki liżąc brudną taflę
Dodane przez tajemnica
dnia 21.10.2007 11:43 ˇ
6 Komentarzy ·
656 Czytań ·
|