poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 22.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Wiersz - tytuł: pachnidło

czerwiec - tygodnie drobnych olśnień
rozpływających się na podniebieniu
jaśmin, akacja i małe dzikie róże
czeremcha, lilie, irysy, peonie
i jeszcze coś czego smaku nie odgadnę
a co dolewa miodu do powietrza
pośród gron, kłosów, główek i baldachów
brzęczeń i lotów, płochliwego tańca
uciera się światło w moździerzu południa

Dodane przez antydesperant dnia 06.06.2024 05:45 ˇ 15 Komentarzy · 390 Czytań · Drukuj
Komentarze
marzenna52 dnia 06.06.2024 06:27
Cudnie. Pierwsza moja myśl to dzieciństwo. Brakowało słodyczy w sklepach ale nie w moim domu. Mama robiła wszystko aby niczego nam nie zabrakło. Pamiętam ucierane z cukrem żółtka. Ceremonia mieszania łyżeczką. Jak najdłużej aby uzyskać puch i słodkość która głaskała podniebienie. Jestem teraz w przepięknym miejscu i Twój wiersz dokładnie opisuje obraz który widzę codziennie. :) Dziękuję za ten piękny uśmiech i zapach przekazany w słowach.
silva dnia 06.06.2024 06:28
Przemyślana wyliczanka badylarska ( hiperbola), by dojść do świetnej puenty. No i synestezyjność niejako NATURAlna. Pozdrawiam.
marzenna52 dnia 06.06.2024 07:26
I jeszcze coś czego smaku nie odgadnę - przypomniał mi się film Pachnidło. No ale mam nadzieję, że nie o takim smaku albo zapachu jest ten nieodgadniony wers :)
adaszewski dnia 06.06.2024 10:50
Tym razem jakoś bez pazura, choć z talentem
Gloinnen dnia 06.06.2024 20:14
Synestezje ok.

Za dużo wyliczanki, zwłaszcza tych gatunków roślin, jedyna, która mi się podoba, to ta:

"pośród gron, kłosów, główek i baldachów"

czerwiec - tygodnie drobnych olśnień
rozpływających się na podniebieniu
akacja, małe dzikie róże, czeremcha (---> te rośliny wybrałam według własnego uznania)
i jeszcze coś co dolewa miodu do powietrza
pośród gron, kłosów, główek i baldachów
uciera się światło w moździerzu południa

Może trochę skrócić?

Pozdrawiam,
Glo
antydesperant dnia 06.06.2024 21:08
Dziękuję Wam wszystkim za przeczytanie i podzielenie się refleksją.
marzenna52 oczywiście że tytuł nawiązuje do książki/filmu Pachnidło. Zapachy są niesamowitymi nośnikami pamięci, ze względu na budowę mózgu- kora węchowa pełni funkcje związane z przetwarzaniem węchowym i sensorycznymi procesami pamięciowymi. W filmie Pachnidło jest taka scena jak do starego mistrza perfumiarskiego (gra go Dustin Hoffman) przychodzi Jean Baptiste i komponuje mu zapach- stary mistz wdycha go i nagle przypomina mu się młodość- kwiaty pomarańczy, ciało kochanki, rosa, wiatr. Nazywa kompozycję "neapolitańska noc". Określone miejsca mają swój niepowtarzalny zapach, będący sumą, mieszanką, kompozycją, nie da się nazwać wszystkich składników i ich proporcji, dlatego coś czego smaku nie odgadnę Cudownie pachnie paryskie metro- smarem, metalem, gorącym powietrzem. Zapach jedyny w swoim rodzaju i niepodrabialny. Stare domy też tak pachną- drewno, kurz, nie wietrzone tkaniny, wilgotny tynk, trochę pleśni- wszystko to stapia się i daje ten jedyny w swoim rodzaju aromat.
Gloinnen dziękuję za sugestie. Pamiętasz jak pisałam Ci o wierszu złożonym z samych nazw roślin :)) to troszkę taki żart, zgadzam się z Tobą w pełni, roślin jest za dużo :)
Pozdrawiam w pachnący świeżym deszczem wieczór
ela_zwolinska dnia 06.06.2024 21:19
tekst ma klimat iście bogaty, letni, ale rzekła mnie puenta, pozdrawiam :)))
Gloinnen dnia 06.06.2024 21:24
Antydesperantko, wiesz co? Gdyby Matka Natura była poetką, to marnie wyglądałby nasz świat, gdybyśmy kazali jej... się ograniczać.
:)
małgorzata sochoń dnia 08.06.2024 08:13
Jest pewien zgrzyt między początkiem, a końcem. Na początku piszesz o tygodniach "drobnych olśnień", a na końcu o całym "świetle". Może dać jednak "okruchy światła"? Niechby do moździerza wpadła pełna garść kwiatów i brzęczeń. Niechby dopiero ten ciężki "moździerz" zamienił okruchy - "drobne olśnienia" w "światło". Tak pomyślałam. Wtedy też cała wyliczanka, obfita i syta, miałaby sens.
A może skoro to są "tygodnie" tych obfitości, to zamiast "moździerza południa" dać "moździerz miesiąca"? :)
Czerwiec - jako tytuł. Tygodnie - z całą wyliczanką smaków - roztarte w moździerzu miesiąca. I powstaje pachnidło, perfumy czerwcowego południa. Pachnidło, które nie jest nazwane słowem, a jednak się pojawia.
Jak mieszanka przypraw, czy też - błysków, smaków, kolorów, zapachów...
małgorzata sochoń dnia 08.06.2024 08:21
Bo czy południe "zgniata" światło, czy właśnie je wydobywa z tych wszystkich składników? To nawet ciekawe. Ja osobiście lubię cień, czerwcowe południe mnie przytłacza, gdy nie ma cienia. Więc możliwe, że jednak można porównać siłę gorąca do ciężaru i funkcji moździerza. Dobry ten moździerz w wierszu:)
Ragna dnia 08.06.2024 09:08
,,,tja,,, Pani Abirecka była jedna i niepowtarzalna, to se ne vrati, ( ale zawsze można próbować, bo wzór cenny👌) .. ..
antydesperant dnia 08.06.2024 20:39
Dziękuję wszystkim za podzielenie się refleksją. małgorzata sochoń tak, właśnie światło i upał czerwcowego południa wydobywają i łączą te ingrediencje pachnidła, rok temu w czerwcu pisałam o truskawkach :), napisałaś mi wtedy w komentarzu musiałaś wspomnieć o zapachu rozgrzanych, więdnących w furgonetce truskawek (takie pachną najmocniej), wymieszanym ze słońcem, jego odblaskami, z błękitem nieba. Prawdziwy letni dzień. Południe czerwca! Samo sedno lata! Jego istota!
Pozdrawiam ciepło
Ola Cichy dnia 09.06.2024 08:43
Miło poczuć te "drobne olśnienia" (wcale nie drobne :-) ) Na podniebieniu.
Rytmika wersów dobrze komponuje się z ilością kwietnch wyliczeń. Jest dobrze.
Jak bardzo istotne jest dla wdechu małe "i'.

Ciepełko.
O.
małgorzata sochoń dnia 09.06.2024 13:24
antydesperant, pamiętam, że zamieściłaś wtedy w krótkim odstępie czasu ten wiersz z zapachem truskawek, radosny, i jeszcze taki z zapachem benzyny, o zupełnie innym nastroju.
Te dwa nastroje z tych dwóch wierszy zostały mi w pamięci. Było w tych wierszach coś, co mnie na pewno zatrzymało.
I ja pozdrawiam.
Robert Furs dnia 10.06.2024 11:29
dla mnie to bardzo dobry wiersz, przemyślany co do słowa, co do litery,
a taką precyzję w poezji najwyżej cenię i podziwiam, pozdrawiam Autorkę, a wiersz czytam, czytam, czytam, :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 14
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71867883 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005