poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMśroda, 26.06.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
slam?
"Na początku było sł...
Chimeryki 2
FRASZKI
Poezja dla dzieci
Chimeryków c.d.
Limeryki
,, limeryki"
Co to jest poezja?
playlista- niezapomn...
Ostatnio dodane Wiersze
Spacer
z listu do poezji
Mam się nie martwić
pomiędzy
Do zapełnienia
Marzenia Marzeny 2
O to tak otoczak
Steven Isserlis na w...
Spowiedź
Przymierzałam twoje ...
Wiersz - tytuł: pachnidło

czerwiec - tygodnie drobnych olśnień
rozpływających się na podniebieniu
jaśmin, akacja i małe dzikie róże
czeremcha, lilie, irysy, peonie
i jeszcze coś czego smaku nie odgadnę
a co dolewa miodu do powietrza
pośród gron, kłosów, główek i baldachów
brzęczeń i lotów, płochliwego tańca
uciera się światło w moździerzu południa

Dodane przez antydesperant dnia 06.06.2024 07:45 ˇ 15 Komentarzy · 336 Czytań · Drukuj
Komentarze
marzenna52 dnia 06.06.2024 08:27
Cudnie. Pierwsza moja myśl to dzieciństwo. Brakowało słodyczy w sklepach ale nie w moim domu. Mama robiła wszystko aby niczego nam nie zabrakło. Pamiętam ucierane z cukrem żółtka. Ceremonia mieszania łyżeczką. Jak najdłużej aby uzyskać puch i słodkość która głaskała podniebienie. Jestem teraz w przepięknym miejscu i Twój wiersz dokładnie opisuje obraz który widzę codziennie. :) Dziękuję za ten piękny uśmiech i zapach przekazany w słowach.
silva dnia 06.06.2024 08:28
Przemyślana wyliczanka badylarska ( hiperbola), by dojść do świetnej puenty. No i synestezyjność niejako NATURAlna. Pozdrawiam.
marzenna52 dnia 06.06.2024 09:26
I jeszcze coś czego smaku nie odgadnę - przypomniał mi się film Pachnidło. No ale mam nadzieję, że nie o takim smaku albo zapachu jest ten nieodgadniony wers :)
adaszewski dnia 06.06.2024 12:50
Tym razem jakoś bez pazura, choć z talentem
Gloinnen dnia 06.06.2024 22:14
Synestezje ok.

Za dużo wyliczanki, zwłaszcza tych gatunków roślin, jedyna, która mi się podoba, to ta:

"pośród gron, kłosów, główek i baldachów"

czerwiec - tygodnie drobnych olśnień
rozpływających się na podniebieniu
akacja, małe dzikie róże, czeremcha (---> te rośliny wybrałam według własnego uznania)
i jeszcze coś co dolewa miodu do powietrza
pośród gron, kłosów, główek i baldachów
uciera się światło w moździerzu południa

Może trochę skrócić?

Pozdrawiam,
Glo
antydesperant dnia 06.06.2024 23:08
Dziękuję Wam wszystkim za przeczytanie i podzielenie się refleksją.
marzenna52 oczywiście że tytuł nawiązuje do książki/filmu Pachnidło. Zapachy są niesamowitymi nośnikami pamięci, ze względu na budowę mózgu- kora węchowa pełni funkcje związane z przetwarzaniem węchowym i sensorycznymi procesami pamięciowymi. W filmie Pachnidło jest taka scena jak do starego mistrza perfumiarskiego (gra go Dustin Hoffman) przychodzi Jean Baptiste i komponuje mu zapach- stary mistz wdycha go i nagle przypomina mu się młodość- kwiaty pomarańczy, ciało kochanki, rosa, wiatr. Nazywa kompozycję "neapolitańska noc". Określone miejsca mają swój niepowtarzalny zapach, będący sumą, mieszanką, kompozycją, nie da się nazwać wszystkich składników i ich proporcji, dlatego coś czego smaku nie odgadnę Cudownie pachnie paryskie metro- smarem, metalem, gorącym powietrzem. Zapach jedyny w swoim rodzaju i niepodrabialny. Stare domy też tak pachną- drewno, kurz, nie wietrzone tkaniny, wilgotny tynk, trochę pleśni- wszystko to stapia się i daje ten jedyny w swoim rodzaju aromat.
Gloinnen dziękuję za sugestie. Pamiętasz jak pisałam Ci o wierszu złożonym z samych nazw roślin :)) to troszkę taki żart, zgadzam się z Tobą w pełni, roślin jest za dużo :)
Pozdrawiam w pachnący świeżym deszczem wieczór
ela_zwolinska dnia 06.06.2024 23:19
tekst ma klimat iście bogaty, letni, ale rzekła mnie puenta, pozdrawiam :)))
Gloinnen dnia 06.06.2024 23:24
Antydesperantko, wiesz co? Gdyby Matka Natura była poetką, to marnie wyglądałby nasz świat, gdybyśmy kazali jej... się ograniczać.
:)
małgorzata sochoń dnia 08.06.2024 10:13
Jest pewien zgrzyt między początkiem, a końcem. Na początku piszesz o tygodniach "drobnych olśnień", a na końcu o całym "świetle". Może dać jednak "okruchy światła"? Niechby do moździerza wpadła pełna garść kwiatów i brzęczeń. Niechby dopiero ten ciężki "moździerz" zamienił okruchy - "drobne olśnienia" w "światło". Tak pomyślałam. Wtedy też cała wyliczanka, obfita i syta, miałaby sens.
A może skoro to są "tygodnie" tych obfitości, to zamiast "moździerza południa" dać "moździerz miesiąca"? :)
Czerwiec - jako tytuł. Tygodnie - z całą wyliczanką smaków - roztarte w moździerzu miesiąca. I powstaje pachnidło, perfumy czerwcowego południa. Pachnidło, które nie jest nazwane słowem, a jednak się pojawia.
Jak mieszanka przypraw, czy też - błysków, smaków, kolorów, zapachów...
małgorzata sochoń dnia 08.06.2024 10:21
Bo czy południe "zgniata" światło, czy właśnie je wydobywa z tych wszystkich składników? To nawet ciekawe. Ja osobiście lubię cień, czerwcowe południe mnie przytłacza, gdy nie ma cienia. Więc możliwe, że jednak można porównać siłę gorąca do ciężaru i funkcji moździerza. Dobry ten moździerz w wierszu:)
Ragna dnia 08.06.2024 11:08
,,,tja,,, Pani Abirecka była jedna i niepowtarzalna, to se ne vrati, ( ale zawsze można próbować, bo wzór cenny👌) .. ..
antydesperant dnia 08.06.2024 22:39
Dziękuję wszystkim za podzielenie się refleksją. małgorzata sochoń tak, właśnie światło i upał czerwcowego południa wydobywają i łączą te ingrediencje pachnidła, rok temu w czerwcu pisałam o truskawkach :), napisałaś mi wtedy w komentarzu musiałaś wspomnieć o zapachu rozgrzanych, więdnących w furgonetce truskawek (takie pachną najmocniej), wymieszanym ze słońcem, jego odblaskami, z błękitem nieba. Prawdziwy letni dzień. Południe czerwca! Samo sedno lata! Jego istota!
Pozdrawiam ciepło
Ola Cichy dnia 09.06.2024 10:43
Miło poczuć te "drobne olśnienia" (wcale nie drobne :-) ) Na podniebieniu.
Rytmika wersów dobrze komponuje się z ilością kwietnch wyliczeń. Jest dobrze.
Jak bardzo istotne jest dla wdechu małe "i'.

Ciepełko.
O.
małgorzata sochoń dnia 09.06.2024 15:24
antydesperant, pamiętam, że zamieściłaś wtedy w krótkim odstępie czasu ten wiersz z zapachem truskawek, radosny, i jeszcze taki z zapachem benzyny, o zupełnie innym nastroju.
Te dwa nastroje z tych dwóch wierszy zostały mi w pamięci. Było w tych wierszach coś, co mnie na pewno zatrzymało.
I ja pozdrawiam.
Robert Furs dnia 10.06.2024 13:29
dla mnie to bardzo dobry wiersz, przemyślany co do słowa, co do litery,
a taką precyzję w poezji najwyżej cenię i podziwiam, pozdrawiam Autorkę, a wiersz czytam, czytam, czytam, :)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Informacja o blokadz...
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
Użytkownicy
Gości Online: 7
Użytkownicy Online: Grain

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

68273153 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005