Nie jestem Serafinem
i nie mam takiej mocy
jaką mieli prorocy.
n
Nie mam też takiej łodzi,
z której ludzi mógłbym łowić.
Wiem że prochem jestem
i wcześniej czy później sczeznę.
Tylko czas mający dwa wymiary
podpowiada mi że jestem już stary
i taki będzie mój los,
że zamienię się w proch,
z którego już nie powstanę.
Co mogę więcej powiedzieć niż amen?
Wiem losu swego nie odwrócę
i z tym się godzę.
Może jeszcze kiedyś wsiądę do takiej łodzi
i na głębię wypłynę,
a tam odnajdę tę krainę,
krainę wiecznej szczęśliwości,
w której na zawsze będę gościł.
Kogo tam spotkam nie wiem?
Czy z chórów anielskim śpiewem
w tej krainie się spotkam,
czy wpadnę tylko w głęboką otchłań.
Nikt tego nie wie. łudzę się,
że pozostanę przy anielskim śpiewie.
Takie jest moje mysterium fascinosum.
Dodane przez kusyl
dnia 30.05.2024 21:55 ˇ
1 Komentarzy ·
204 Czytań ·
|