Taki Stanisław ma problem duży,
Bo wszyscy o nim mówią, że Murzyn.
- A to dlaczego? - pewnie spytacie.
Pół Zambijczykiem jest, po swym tacie.
Mówiono kiedyś "z Trzeciego świata"
Przybył do Polski studiować tata,
Miał pannę, która powiła dziecię,
Tak się Stanisław znalazł na świecie
I od dzieciństwa ma problem duży,
Bo wszyscy o nim mówią, że Murzyn.
- Nie chcę tak! - krzyczy, lecz żal daremny,
Kiedy nad Wisłą osiadł lud ciemny.
Podnosi biedak, że nie wypada,
Nawet go wsparła wiadoma Rada.
- Przestańcie! - prosi. Rzecz oczywista?
Cóż, i nad Odrą każdy rasista.
Cierpi Stanisław, marzy o cudzie,
Lecz wciąż się gapią na niego ludzie,
Ktoś suszy zęby w uśmiechu końskim,
Same tu świnie, a pierwsza - Froński.
Dodane przez Maciek Froński
dnia 07.05.2024 18:16 ˇ
5 Komentarzy ·
242 Czytań ·
|