Tomkowi Fiałkowskiemu
Można spotkać przechodząc ulicami Krakowa
Jana Dudy wyborców lub Barbary, no, Nowak
I choć człowiek próbuje, to i tak się nie uda
Wyjść nie wpadłszy na kogoś, w czyim sercu Jan Duda.
Choćbyś się też, Tomaszu, nie wiem jak o to starał,
By nie widzieć na twarzach "Moją radną Barbara
Nowak" wypisanego tryumfalnie wyznania,
To to będą, niestety, całkiem próżne starania.
Wiele w życiu widziałem, były nawet pomysły
By pobratać kibiców wiecie czyich i Wisły,
Lecz ten numer nie przejdzie, mędrzec tego jest świadom,
Choćby ktoś się wybierał spod Wawelu na Stradom
Lub się tylko przesiadał i na dworzec szedł z dworca,
Zawsze mu się wiadomy napatoczy wyborca.
Tak się w mieście zrobiło, taki teraz porządek,
Musi się też do tego przyzwyczaić żołądek.
Dodane przez Maciek Froński
dnia 16.04.2024 17:42 ˇ
3 Komentarzy ·
196 Czytań ·
|