wiesz że nie chcę jeszcze umierać chociaż
z każdym dniem mnie mniej i nie odróżniam
po prostu szumu olejowego pieca w ogrodzie
od pomruku fal wsiąkających w piasku nocą
zacząłem poznawać wartość kleju na znaczkach
na kopertach adres może za każdym razem inny
będzie listonosz a jeśli nie znajdzie właściwych drzwi
niepocieszony zaśnie pod jedyną sosną w mieście
a ja będę czekał z kawą i papierosem na tyłach domu
w końcu pozbieram krawaty zdejmę buty i usiądę
policzę ile setek kilometrów przez morza pod wiatr
przez ciąg samochodów piaskownicę i huśtawki
zapiszę grupę Twojej i mojej krwi na rękawach
nową historię na co najmniej pięćdziesiąt lat
będę
jadł
spał
kochał
i nie odejdę
Dodane przez wschód-zachód
dnia 20.10.2007 15:57 ˇ
10 Komentarzy ·
756 Czytań ·
|