Myśleć o tobie to łamać wszystkie znaki. Zasypywać ziemią
kartki z kalendarza. Każdą noc rozłupuję, jak orzech,
by dotrzeć jak najgłębiej, do własnego zdziwienia,
że to jeszcze się dzieje. Wiatr poluje na słowa.
Taki czas. Rollercoaster, wielokrotne przejścia. Nieważne,
dokąd prowadzą schody, w jaki zgrzyt się wsuną
żelaznym chłodem poręczy. Ślad pozostaje zawsze
w miejscach, których nie było, pod organzą śnieżyc.
Myśleć o tobie to szklić wszystkie drogi. Od nowej linijki,
od pierwszego spięcia, aż po ostatnią zmarzniętą kałużę.
Sen w niej pęka wczorajszą pajęczyną. Wiedziałeś.
I kiedy nas zima nosiła w kieszeni, można było
samym tylko dotykiem zadawać pytania.
Dodane przez Gloinnen
dnia 13.12.2023 09:24 ˇ
5 Komentarzy ·
255 Czytań ·
|