doznałem kiedyś łaski nadzwyczajnej
gdyś mnie dźwiękami lutni
przez długie korytarze prowadziła
i ramieniem magicznym o zmroku
atłasową poduszkę pod głową ułożyła
spływały na mnie twoje dźwięki
kapiące jak rosa ze strun
gdy je o świcie mistral ledwo trąca
i moje powieki łagodnie budzi ze snu
dziś z drżącą ręką na klamce
sprawdzam czy już wstałaś
abyś mogła mnie jeszcze raz przytulić
i byś na nowo świat nutami opowiedziała
teraz patrzę w twoje wiolinowe oczy
ozdobione siwiejącymi brwiami
niepewny czy mnie jeszcze poznajesz
i czy jeszcze poruszać możesz ustami
za twoją radą kiedyś ciało oddałem ptakom
tekst marzeń napisałem prosty
i teraz niczego więcej nie proszę
jak tylko by znów twoje dłonie
nad pożółkłymi klawiszami się uniosły
Dodane przez mastermood
dnia 17.10.2023 19:06 ˇ
2 Komentarzy ·
220 Czytań ·
|