ciągle czujna jak żołnierz na wojnie
każda chwila może być atakiem
którego nie odeprę
to tylko teoretycznie mój czas
bo klęska przychodzi znienacka
a to co mam to zbroja
aby nie zabolało
aby żyć
zmęczenie bierze górę
zdejmuję opończę wraz z maską obojętnej przyłbicy
zaskoczenie
gwiazdy biją jaskrawym światłem
przylegam do ciała które pachnie guccim
jest moim oddechem a twoim podarunkiem
żadnych bitew nie będzie a ryć ziemię możemy
tylko w poszukiwaniu trufli
chorągwie wojenne wyprowadzamy uroczyście na strych
Dodane przez IZa
dnia 29.09.2023 20:30 ˇ
2 Komentarzy ·
202 Czytań ·
|