przyznaję. znowu nadużyłam
ciała. pogodzona z małą ilością
przeznaczenia czepiam się
gołymi uczynkami tego czy tamtego.
bądź ze mną szczery tylko w sprawie
twojej wielkiej płci.
znieważam. popełniam błędy.
grzechy przestają być czarne, gdy skupię
uwagę na hedonizmach. rozcieram cię
palcami - pod włos świadomości.
na brudno robię interpretację
siedmiu grzechów głównych.
upita małą dawką ust
które nie będą wspominać
emancypuję się chwilowym posiadaniem.
taka smutna a taka naiwna.
stoję na peryferiach obrazu jak u boscha
kompletna i brzydka.
Dodane przez achillea
dnia 14.10.2007 17:14 ˇ
13 Komentarzy ·
971 Czytań ·
|