|
dnia 15.04.2023 09:22
Protest!
Wiosna nie dzieli w żadnej płaszczyźnie swojego istnienia.
Dowód? Dziób przy dzióbku. Pyszczek przy pyszczku. Łapka w łapce, na kolanie lub pod bluzką itd.
Podziwiam sprawczość łączenia wiosny. I pozdrawiam Ciebie |
dnia 15.04.2023 15:42
Świetny wiersz. Świeży. I słowa... I słowa trzyma w garści. |
dnia 17.04.2023 06:24
Ładnie ujęty przekaz negatywny. Ale to za mało żeby wspominać ten tekst; jest to jednak uchwycony kadr pewnego stanu emocjonalnego, który musi być przejściowy, bo życie idzie dalej a życie... tak jak skomentował to p.Zalesianin1 "trzeba życie kochać " 😁( czego i PL- ce życzę ;), D. |
dnia 17.04.2023 17:45
jactello, adaszewski, Dagny, dziękuję za przeczytanie i komentarze.
Dagny, tu raczej nie chodzi o to, że ktoś życia nie lubi, tylko o to, co to życie niesie.
Pozdrawiam. |
dnia 17.04.2023 20:59
Droga Elko i PL- ko🥹, życie niesie.. .. przede wszystkim nas.. .. i o tym warto pamiętać nawet w czasie sztormów - których życzę jak najmniej, albo najlepiej wcale :)), serdeczności. |
dnia 20.04.2023 10:23
Bardzo dobrze to zostało napisane.
Dla mnie, to jest wiersz o bezradności, w chwili, gdy dzieje się źle, i zewsząd jesteśmy bombardowani różnymi imperatywami, wobec czego nasze własne refleksje, nasza własna niezgoda, nasze własne odczucia nie mogą dojść do głosu.
Ten krzyk to takie rozpaczliwe upuszczenie krwi, choć nic nie daje, bo to, co istotne, dalej pozostaje przetrawiane w cieniu (wstydu?)
Pozdrawiam,
Glo |
dnia 20.04.2023 15:57
Dziękuję, Glo, za Twój komentarz.
Bardzo cenny dla mnie.
Pozdrawiam |
dnia 21.04.2023 07:13
Czerwieniejące powietrze i płomień - ciekawy motyw, rzecz można w jakimś sensie krzyczący: Uwaga! Niebezpieczeństwo! Bo czerwień - mimo, że bywa nazywana kolorem miłości, to w uniwersalnej symbolice mówi o zagrożeniu, niebezpieczeństwie, rozlanej krwi, zaś płomień - to nie tylko źródło ciepła i symbol domowego ogniska, ale także pożar, stos, pożoga wojenna. A te odniesienia, w połączeniu z tytułem, który stawia pewne granice, mogą wskazywać na to, że peelowie stanęli przed czymś nieuniknionym, co nie niesie ze sobą nadziei. Przynajmniej - na razie nie niesie.
Tak dumałam podczas lektury. Wiersz mi się spodobał i w formie i w treści.
Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 22.04.2023 10:07
Bardzo dziękuję, Ewa, za komentarz i podzielenie się przemyśleniami.
Pozdrawiam równie serdecznie. |
|
|