poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 21.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Proza poetycka
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Tylko słowo dwa
Wiersz - tytuł: Franuś
nie przejadam tych ciągutek swojej chudoby
chuda i tłusta już nie włazi w szkodę poza tolerancją
w odchyłce górnej na starość
która jak na podpuszczce
podchodzi pastuszkiem niespodzianką

babcia zzieleniała się w ogrodzie
doglądając kóz najmłodszych a mnie z pędzidłem
przypalowała w swoim niebie na końcówce widzenia
pośród leliji na jeden głos z tym który zwiódł

jakby nie miała z nim tylko mojego imienia

Dodane przez Grain dnia 10.04.2023 07:36 ˇ 13 Komentarzy · 486 Czytań · Drukuj
Komentarze
konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 10.04.2023 09:10
Wzruszający, wielowarstwowy obraz, w którym udało Ci się zawrzeć tyle odsłon !
Wspomnienia prostoty dzieciństwa, codziennego trudu wiejskiego chłopczyka, ciepłą pamięć o ś.p.Babuni, poczucie nieuchronnego wspólnego spotkania kiedyś tam, wysoko.. .. a wszystko połączone miłością i magicznym dźwiękiem dziecięcego imienia.. ..piękne. Serdeczności.
Milianna dnia 10.04.2023 09:18
Druga strofa mi bliższa, o wiele bliższa niż pierwsza.
A to znaczy, że pierwszej nie będę pamiętać.
adaszewski dnia 10.04.2023 10:03
Z lewacko-madońskiej perspektywy wiersz oceniam bardzo wysoko.
adaszewski dnia 10.04.2023 10:05
masońskiej, miało być, ale jak to w wypadku tych, którzy gwałcą dziewice i zjadają niemowlenta, Zły się wdał.
adaszewski dnia 10.04.2023 10:13
Niemowlenta, co ja piszę, a kysz Zły.
silva dnia 10.04.2023 14:21
Oj, Franuś, Franuś, to mnie zwiodło: pośród leliji na jeden głos z tym który zwiódł... Nie ma to jak u babci. Pozdrawiam.
joan dnia 10.04.2023 15:54
Ciekawy wiersz, na pozór prozaiczny, nawiązujący do dzieciństwa, ale ukrywa głębszy sens.
Grain dnia 11.04.2023 18:02
Franuś

Pamiętam szczypy i ciągutki.
Chudobę, która nie już nigdy nie pójdzie w szkodę,
jak wchodzi we mnie starość.

Babcia zzieleniała się w ogrodzie,
doglądając kóz chłopaczyska z pędzidłem,
którego najchętniej przypalowałaby do jednej spódnicy.
Odnajdywana pośród leliji, śpiewała na jeden głos,
z tym który zwiódł, i nie ma z nim mojego imienia.
Robert Furs dnia 11.04.2023 19:07
w ostatniej oszczędność jaką lubię,
zastanawiałem się czemu Twoje ostanie wiersze tak mi przypadły do gustu,
i szybko doszedłem do wniosku: interpunkcja!
ona pomaga takim jak ja, leniom, którym się nie chce czytać wierszy
po kilka razy, :)
pozdrawiam Franusia i Franka,
Grain dnia 13.04.2023 09:57
Franuś

Starałem się przedłużać słodycz odpustowych szczypów.
Krówki, chudoba ze sklepu lazła w szkodę mleczakom.
Nie wiem, od kiedy wchodziła we mnie starość,
jak będzie wzmiankowana przez trzy pokolenia wnuków.
Jeszcze ich dzieli dziesięć lat różnicy.

Moja babcia zzieleniała się w ogrodzie,
doglądając kóz chłopaczyska z pędzidłem,
którego najchętniej uwiązałaby przy jednej spódnicy.
Odnajdywana pośród leliji, śpiewała na jeden głos,
z tym który zwiódł, i nie ma z nim mojego imienia.
jaceksojan dnia 13.04.2023 14:21
zapamiętam - ciągutek swojej chudoby...sympatyczny anachronizm warto wskrzesić w ramach życiorysów...choćby własnego... :)
Grain dnia 14.04.2023 16:28
Dziękuję za komentarze.
Gloinnen dnia 19.04.2023 23:45
Mnie zainteresowała babcia, która zzieleniała się w ogrodzie.
Po pierwsze dlatego, że można odnieść wrażenie, iż ta kobieta stała się integralną częścią ogrodu, wrosła w niego jak drzewo, krzew czy te wzmiankowane lelije. Nieważne nawet, czy ów ogród wciąż istnieje, bez niej był, jest i pozostanie niewyobrażalny.

Po drugie - ogrodnictwo to jednak domena starszych ludzi. Może są bardziej cierpliwi, albo mocniej czują więź z ziemią? Czyli jest tu pewna obrzędowość.

Bo ten wiersz to nie tylko wspomnienie, to też celebracja.

Pozdrawiam,
Glo.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 14
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71778414 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005