|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Naddźwięczność |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 03.04.2023 14:13
Czytam ten tekst w kontekście książki o Judaszu, którą kończę, ( też miał swoją perspektywę), ale pierwszą strofę jeszcze bardziej w kontekście św.Piotra, który od upadku przez kłamstwo - (dzięki przebaczeniu ) doszedł ostatecznie do świętości. Ale gdy się zaparł, uczynił to bezrefleksyjnie szybko.
W drugiej adresatem jest Bóg, jeśli rozumiem. Sięga po swoje - wie, czego ma się po nas spodziewać, niczym Go nie zaskoczymy - daje czas na refleksję.
Córka mnie ostatnio zaskoczyła, mówiąc o szczególnie dobrych ludziach - przedwcześnie umarłych , zawsze przecież nieodżałowanych : / bo oni Mamo już spełnili swoją misję tutaj osiągając doskonałość /.
Dlatego w przypadku kłamcy - grzesznika - szansa na poprawę jeszcze jest.
Trzecia strofa - dotyczy sumienia i bardzo mi się podoba, bo to (jak pisał Kołakowski )- / ten miękisz w nas/ - tu, w wierszu - przechowane jest ono w pamięci, jako część tożsamości, czy.. .. choćby czai się w strachu.
A co do wrogości, czy piekła przemocy ( znów za Kołakowskim )- ono też niestety należy do kultury.
( Sam tytuł przywodzi mi jednak zawsze miłe skojarzenie - dźwięczność/ wdzięczność ;), ładnie wybrzmiewając też jako : nadźwięczność sumienia ( choć Duch działa ciiiiiicho ;))
Pozdrawiam przedświątecznie. |
dnia 03.04.2023 21:51
Tak szybko
oddala się niebo - to zapamiętam, choć dość oczywiste. Zwabił mnie oryginalny tytuł, ale treść mnie zaskoczyła - opozycja niebo-piekło zbyt wyeksploatowana, Wadzenie się z dawcą początku istnienia - też. Nie odpowiada mi zbyt ostre - zełgasz ani puenta - zbyt jednoznaczna. Poczekam na inne wiersze, chyba że niewiele zrozumiałam. Pozdrawiam. |
dnia 04.04.2023 07:07
Trochę za wcześnie wtrącę do dyskusji kilka moich skojarzeń z tym, co już.
"tak szybko oddala się niebo" - oczywiste i nieoczywiste; żyjemy szybko a ono (mogło być Dobrem) ma to "gdzieś". Oddala się, w pojęciu życiowych uogólnień, strona bierna, bo wszystko się oddala. I nie warto zatracać się w samooszustwie.
Chciałem, być może nie udało mi się, ukazać bezsens promocji sycenia się, ekscytowania, zakrzykiwania oczywistości. By być trendy?
"Zełgać" za ostre? Musi być tak, bo kłamstwo już spowszedniało.
Dobrze to rozwarstwiła Dagny, 1- przestroga, nie zagłuszać siebie, 2 - czuć własną moc, ale znać umiar, 3 - nie ma sytuacji jednoznacznie trwałych... ostatecznych.
To, co zastane jest doświadczeniem życia, także jako egzystencji. Odrzucanie kanonów jest siłą poznawania, ale świadomość, że nas też odrzucą może uzmysłowić wyższość spontaniczności nad chaosem.
To tak na bieżąco.
Nie ma "niewiele zrozumienia", jest własny odbiór. być może za szybki, ale własny. Cenny dla mnie.
Rozważajcie, jeśli uznacie za stosowne dedykować mi parę chwil.
Pozdrawiam, zalesianin1 |
dnia 04.04.2023 10:28
Chciałem, być może nie udało mi się, ukazać bezsens promocji sycenia się, ekscytowania, zakrzykiwania oczywistości. By być trendy?
Mi osobiście ten tekst, może poprzez nawiązania do kłamstw i piekła (w przetworzeniu znanej maksymy, że piekło to inni) wydał się komentarzem do aktualnych w Polsce wydarzeń polityczno-społecznych. Siłą rzeczy jest bardzo "czarno-biały", bo Autor ma świadomość, że " Niechaj więc mowa wasza będzie: tak r11; tak, nie r11; nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi" (Mt 5: 37)
Wczoraj tyle ludzi podczas Marszów Papieskich dało wyraz temu, że "krzyk wraca po pamięć", i właśnie upomniało się o niebo. Odniesienia religijne mogą prowadzić właśnie do tego wątku, aczkolwiek może niekoniecznie. Nie chodzi tu o politykowanie, tylko o ostrzeżenie przed hipokryzją. Mam w domu jeszcze z czasów, gdy Polska czekała na beatyfikację i kanonizację Jana Pawła II (albo krótko po...) dwa segregatory specjalnych zeszytów, prezentujących biografię, dokonania, nauczanie, wkład w historię świata Ojca Świętego. Prawdziwy hołd, dzieło pochwalne, wywiady, świadectwa, itp. I najlepsze na końcu - zeszyty te publikowała w formie cotygodniowych dodatków - Gazeta Wyborcza. No i jak się nie zgodzić z tym, że ludzie podążają za koniunkturą. (i dźwięczącym pieniądzem). I dają się wkręcić w różne manipulacje.
Tekst może też opisywać, co się dzieje z duszą i umysłem człowieka pozbawionego moralnych kompasów.
Wątek pamięci można w nim pociągnąć w tym kierunku, jak bardzo bywa krótka/krótkowzroczna/wybiórcza i nie zawsze gwarantuje gotowość sumienia.
Rzeczywistość medialna jest niezwykle zakłamana, a ludzie wydają się coraz bardziej zagubieni w narzucanych im codziennie innych modach, gdy dowiadują się z tv, gazet, internetu - jak powinni myśleć. Ile np. dokonuje się obecnie apostazji (co drugi celebryta chwali się, jakie to traumy przeszedł z powodu lekcji religii albo chodzenia do Kościoła). Na pokaz, bo teoretycznie przecież kogo to obchodzi? Jak demontuje się wzorce (autorytety, zasady) - to też widać. Chociażby w histerycznych reakcjach na podejmowane próby przywrócenia do szkół nauczania opartego na wartościach, które pewne środowiska usilnie starają się ośmieszać.
Jednego nie jestem pewna - czy strach (przed potępieniem) to dobra motywacja etyczna?
Strach potrafi również popchnąć w stronę przeciwną - np. lęk przed wykluczeniem (że "nie jest się trendy", jak inni), śmiesznością, hejtem.
Wiersz dla mnie ma wymiar moralitetu. Trudno mi oceniać walory artystyczne - dużo tu imponderabiliów, mało poetyckiego przetworzenia (w tradycyjnym rozumieniu), może pogłębienia, więc czuję pewien niedosyt. "Zełgać" - może nie za ostre, jak napisała silva, raczej chyba zbyt potoczne.
Pozdrawiam,
Glo |
dnia 04.04.2023 19:58
Nie wchodząc w polemiki, lecz dla równowagi wobec klerykalnego statementu u góry - z wyidealizowanym obrazem / właściwej strony/ - powiem, że gdy zainterweniowano przed laty w sprawie 15- letniej koleżanki, zaliczającej cykliczne odwiedziny u młodego księdza - jedyną karą jaka spotkała tego recedywistę, było .. .. przeniesienie do kolejnej parafii.
Potrzeba polaryzacji co poniektórych, dla podlania sosem samozadowolenia własnego ego - to jedno - a niejedna prawda czeka wciąż na światło dzienne.
Nie wspominając o cierpieniu ofiar, którym żaden(!) marsz zdeptanej godności nie zwróci. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 24
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|