|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Zatańczymy |
|
|
Niech moje ciało stanie się Twoim
tańcem (...)
/adaszewski
Chodź. Teraz wszystko będzie dobrze;
już nie musisz mnie nigdzie szukać,
wystarczy lekko unieść kołdrę,
i palcem narysować na wilgotnej bieli
dowolne miasto, w którym usilnie
starasz się mnie spotkać, zaciągnąć do baru.
Pozwolę ci wypić za dużo, a gdy już zrzucimy z siebie
za ciasne marynarki i niewygodne imiona,
zatańczymy, tak jak od dawna chciałaś,
salsę, aż do krwi, rumbę, sandungueo.
Wiem, że upadniesz ze zmęczenia i dopiero wtedy
pójdę o krok dalej;
stanę się prawdziwszy niż kiedykolwiek,
w twoim kleistym slow motion.
I nie będę dbał o arcydelikatną zalotność rzęs, ani o to, czy się
uśmiechasz, gdy wykołyszesz dla mnie z nocy
to, czego mógłbym zapragnąć, wiele lat wcześniej lub później.
W końcu zabraknie ci powietrza
na te wszystkie od zawsze albo tak bardzo.
Zapalczywa, w nieładzie, z tysiącem dróg mlecznych
na twarzy, będziesz potrzebować wielu
języków, by mnie prawdziwie posmakować,
a ja kostki lodu z twoich rąk rozgryzę do ognia.
Dodane przez Gloinnen
dnia 18.03.2023 11:26 ˇ
12 Komentarzy ·
671 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 18.03.2023 12:18
Piękna inspiracja i równie piękne i bardzo sensualne wykonanie tańca dla dwojga ciał... To najbardziej: z tysiącem dróg mlecznych
na twarzy, będziesz potrzebować wielu
języków, by... Pozdrawiam. |
dnia 18.03.2023 12:20
Ale fajny wiersz jakbym miał kolejnego wnuka.
Zapisałbym to tak:
starsza się mnie spotkać, wyprowadzić z baru.
I dalej :
salsę z krwi, rumby, sandungueo i zmęczenia.
Ostatnie zdanie lepsze od frazy Rilkego:
a ja ciebie na krwi będę niósł.
Przez sobie wiadomą firankę zazdroszczę wiersza.
Pozdrawiam. |
dnia 18.03.2023 12:28
A to był tak piękny i subtelny cytat...
i doczekał się swojego serialu brazylijskiego; bez urazy, ale nie w moim guście, pozdr. |
dnia 18.03.2023 19:32
Po tych Twoich smutno-żałobnych utworach, ten dał się smakować i budzić zachwyt.
Dla mnie b. dobry utwór, jest życie, jest pożądanie , jest narastające tempo relacji dwojga....
Niczego mi nie zabrakło...pełen zachwyt nad wierszem.
Pozdrawiam. |
dnia 19.03.2023 12:12
Podoba mi się najbardziej Zapalczywa, w nieładzie, z tysiącem dróg mlecznych :) |
dnia 19.03.2023 13:00
Stworzyłaś tak bogatą psychologicznie, liryczną postać, że bardzo chciałabym zobaczyć wyraz twarzy Boba Farrella w trakcie czytania cyklu Twoich wierszy. Być może powiedziałby: rozumiesz mnie lepiej niż ja samego siebie, umieram, lecz przestałem czuć się samotnym. Jak dalece trzeba się zaangażować, aby nadać poetycki szlif emocjom artysty w takim momencie, wymyślić, że tancerz zaprasza do tańca śmierć?
Chodź, teraz wszystko będzie dobrze; już nie musisz mnie nigdzie szukać, wystarczy lekko podnieść kołdrę.
Nie chce łatwo pożegnać życia, pragnie je przetańczyć do końca. Z nią. Jak od dawna chciała.
Niech moje ciało stanie się Twoim tańcem, cytujesz motto.
Wiem, że upadniesz ze zmęczenia, jak i ja upadałem, że w końcu zabraknie ci powietrza, jak i mnie zabrakło, doświadczysz sama, jak to jest. I nawet wtedy kostki lodu z twoich rąk rozgryzę do ognia. Ja, człowiek. |
dnia 19.03.2023 13:59
Gdyby okazało się, że Boney M to trafiony trop interpretacyjny, byłbym - jako mimowolny dawca motta - w siódmym niebie.
Namiętny taniec życia, jeszcze namiętniejszy taniec śmierci, a wszytko pod nisko zawieszoną, płonącą poprzeczką... |
dnia 19.03.2023 14:26
Klimatyczny liryk o lekkim, ale to naprawdę lekkim zabarwieniu erotycznym. Takie delikatne muśnięcie. Piękno frazy tak subtelnie współbrzmi z tym nastrojem, z emocjami, które wyzwala nie do końca dosłowny taniec. Bo odnoszę wrażenie, że nawet on jest tutaj metaforą. No i ta wysublimowana zmysłowość tego wiersza... Właściwie to od zmysłów się zaczyna, lecz ostatecznie je przekracza. A to już wielka umiejętność w tworzeniu literatury. Pozdrawiam serdecznie z Ziemi Nyskiej. |
dnia 19.03.2023 15:16
Skoro to Boney M. To ja się nie piszę na Rasputina |
dnia 19.03.2023 21:18
dobrze się czytał, najbardziej interesująca ostatnia strofoida, pozdrowionka, |
dnia 20.03.2023 07:10
Komentarz Ireny Michalskiej jest najbliższy mojemu odbiorowi wiersza. |
dnia 20.03.2023 16:58
Dziękuję wszystkim za czytanie, opinie i interpretacje.
Grain, a jakie ma znaczenie to, co Autor miał na myśli, a może czego nie miał? Zresztą odczytów i interpretacji na szczęście jest wiele, nawet te seriale brazylijskie... Fajne, już mi chodzi nawet po głowie pomysł: "Rasputin i Niewolnica Isaura w barze".
Nawiasem mówiąc, nie Rasputin tylko raczej A Fool In Love., jeśli w ogóle...
/oczywiście ja sobie żartuję, z wielkim przymrużeniem oka/
Irena Michalska - niesamowite jest dla mnie, jak połączyłaś ze sobą te dwa wiersze. Ja sama, aż do momentu przeczytania Twojego komentarza, nie dostrzegałam tego związku i tych odniesień, a tu nagle wszystko złożyło się samo w całość. Chyba, że zadziałała (w momencie pisania) podświadomość, co nie jest wykluczone. W każdym razie dopiero dzięki Tobie zauważyłam, że te teksty się uzupełniają i że aż tak... Jestem Ci bardzo wdzięczna za Twoją interpretację.
adaszewski - mam nadzieję, że nie sprofanowałam Twojego cytatu...
Roman Rzucidło - dziękuję serdecznie za tak miłą opinię.
Cieszę się zawsze, gdy,w wierszu uda mi się (czasem) pójść dalej, przekroczyć zwykłe wyrażanie emocji i tworzenie ładnych obrazków.
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich Czytelników.
Glo. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 17
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|