  | 
Nawigacja | 
  | 
 
 
  | 
Wątki na Forum | 
  | 
 
 
  | 
Ostatnio dodane Wiersze | 
  | 
 
 
 | 
  | 
Wiersz - tytuł: Zabawa klepsydrą | 
  | 
 
 
  | 
 Z milionów starości wybrałam tę jedną, 
spękaną i ciemną, niby kawałek drewna,  
wyrzucony przez morze. 
Próbowała wrosnąć w brzeg,  
nietknięty jeszcze strachem, 
nie tyle przed samymi ciemnościami,  
co przed ich powolnym zapadaniem, 
kiedy zniżają lot, dmuchają niepokojem w oczy. 
 
Zaniosę ją do domu, ogrzeję, wygładzę. 
Będę wdychać smolny zapach skóry, z której powoli  
zdejmę zmarszczki, nocne przędziwo. 
Później wszystko, co wejdzie mi w dotyk, 
pamięć zacznie wyjadać z ręki, szczapka po szczapce. 
 
Z mojego czasu odsypię tyle, ile będzie trzeba, 
aby ta twoja starość, niedokończona,  
zdążyła jeszcze usnąć pod czułym okiem,  
a nie w jednym z pustych wymyślonych pokoi  
zamurowanych na zimę. Następnie 
niech wiatr i ziemia czynią swoją powinność, 
 
gdy szara godzina zacznie wypełniać nas piaskiem, 
na niepoliczalne ścieżki, jeszcze nie wiem dokąd. 
Dodane przez  Gloinnen
dnia 11.03.2023 11:10 ˇ
12 Komentarzy ·
710 Czytań ·
  
 
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
  | 
Komentarze | 
  | 
 
 
  | 
dnia 11.03.2023 12:11 
Kobieta jako przesypująca się klepsydra. Życie na granicy ziarnka piasku.  
Podkład do  bliźniaczego wiersza. 
https://www.youtube.com/watch?v=PVeL6wR1S_U 
Pozdrawiam. | 
 
dnia 11.03.2023 12:29 
Bardzo dobry, bardzo rzeczowy, bardzo mocny wiersz. | 
 
dnia 11.03.2023 13:45 
Świetnie ukazana ciągłość materii, przenikającej drewno, ciało, drobinki gleby i piasku. I podoba mi się otwarcie (nie wiem dokąd), ja coraz bardziej przychylam się do reinkarnacji, wcześniej metempsychozy, tylu buddystów nie musi się mylić... Pozdrawiam. | 
 
dnia 11.03.2023 14:17 
Kawałek drewna jako klepsydra, z mojego czasu odsypię, usnąć pod czułym okiem, niech wiatr i ziemia czynią swoją powinność - podobają mi się te zwroty. Szczególnie jednak urzekły mnie ostatnie dwa wersy. | 
 
dnia 11.03.2023 16:05 
poezja mrokiem zakaźna, alchemiczna i to nie ta - powstała z wielkich snów i uniesień , nie!.. .. 
ta materialna - analitycznie obraz po obrazie przesuwająca naszą egzystencję po osi rozkładu, żeby jeszcze  pod ziemią, z lupą dojrzeć ostatnie zsypanie się w ciszę.. .. 
 
Powracalność  pewnych motywów w Twoich wierszach, ta związana z przesypywaniem się, przelewaniem, zaglądaniem POD ( specjalnie nie mówię : wgłąb) ciemną materię, gradacja - zawsze intensywnie w dół, ku śmierci, ma w sobie ( to subiektywne, ale mocne odczucie ) coś z wyroku, i czuję potrzebę niezbędnego mi dystansu.. 
 
Wiersz czytało się bardzo płynnie, do momentu / a nie w jednym z pustych wymyślonych przez Ciebie pokoi /. 
Inaczej sobie bowiem wyobrażam odchodzenie;  - dla muzyka - jest ono również  WYCISZENIEM , a tutaj, konsekwentnie do samego końca intensywne gadulstwo. . . ale to zawsze kwestia wrażliwości  ;). 
Jeden z Twoich lepszych wierszy; pozdrawiam. | 
 
dnia 12.03.2023 01:06 
Ciekawy, działający na wyobraźnię, konsekwentnie poprowadzony, zdyscyplinowany, mocny wiersz. Podoba mi się. 
Jedyne, co bym chyba zmieniła to kolejność słów w tym wersie: 
 
aby ta twoja starość, niedokończona 
 
Dałabym tak: 
 
aby ta starość, twoja, niedokończona 
 
Otwierasz wiersz słowami: 
 
Z milionów starości wybrałam tę jedną 
 
W tym wskazanym przeze mnie wersie pojawiłaby się odpowiedź na nasuwające się pytanie: Co to za wybrana starość?  
I odpowiedź brzmiałaby: Twoja (dotyczyłaby tej opisywanej).   
Teraz masz sformułowanie odrobinę deprecjonujące:  
ta twoja starość". Taki troszkę nonszalancki ton nie pasuje do opisów starannego, czułego pochylenia się nad "wybraną, tą jedną". 
Ale to Twój wiersz. Nie nalegam na zmiany, tylko dzielę się moimi osobistymi odczuciami. | 
 
dnia 13.03.2023 05:01 
Niech się na świecie dzieje, co chce, a i tak wszystkie drogi prowadzą do kobiety. 
 
Szanowna Autorko, 
za tę piękną oczywistość Bardzo Dziękuję 
i pozdrawiam. 
 
PS. Znalezione wśród innych komentarzy. | 
 
dnia 13.03.2023 08:27 
A, dopiszę. Chodzi mi o różnicę w nacechowaniu emocjonalnym, jaka jest między sformułowaniami takiego rodzaju: 
 
ta twoja dziewczyna 
ta twoja praca 
te twoje pomysły 
ta twoja śmierć 
 
a takiego rodzaju: 
 
ta dziewczyna, twoja 
ta praca, twoja 
te pomysły, twoje 
ta śmierć, twoja | 
 
dnia 13.03.2023 11:50 
Wiersz, w którym sporo retorycznych figur i konstrukcji, a przecież pozostaje czystym hymnem na rzecz empatii. Empatii, która poddaje się jednak naturalnemu porządkowi świata. Dyskretnie uchylając furtkę dla metafizyki. 
Pozdrawiam | 
 
dnia 13.03.2023 15:55 
   
Z milionów wybrałam tę jedną, 
spękaną i ciemną, niby kawałek drewna, 
wyrzucony przez morze. 
 
(pierwsze trzy wersy bardzo ładne) 
 
Próbowała wrosnąć w brzeg, 
nietknięty jeszcze strachem 
nie tyle przed samymi ciemnościami, 
co przed ich powolnym zapadaniem, 
kiedy zniżają lot, dmuchają niepokojem w oczy. 
 
( w tej cząstce ostatni wers jakby doklejony, 
z zupełnie innej parafii - a generalnie 
jest zbyt dopowiedziana) 
 
 
Zaniosę ją do domu, ogrzeję, wygładzę. 
Będę wdychać smolny zapach skóry, z której powoli 
zdejmę zmarszczki, nocne przędziwo. 
 
(bardzo ładne trzy wersy) 
 
Później wszystko, co wejdzie mi w dotyk, 
pamięć zacznie wyjadać z ręki, szczapka po szczapce. 
 
(wszystko to właściwie nic, wymieniłbym owe słówko na konkret), 
 
Z mojego czasu odsypię tyle, ile będzie trzeba, 
aby ta twoja starość, niedokończona, 
zdążyła jeszcze usnąć pod czułym okiem, 
a nie w jednym z pustych wymyślonych pokoi 
zamurowanych na zimę. Następnie 
niech wiatr i ziemia czynią swoją powinność, 
 
gdy szara godzina zacznie wypełniać nas piaskiem, 
na niepoliczalne ścieżki, jeszcze nie wiem dokąd. 
 
(powyższa cząstka najsłabsza, przegadana i dopowiedziana, 
- konsekwentnie utrzymałbym tu ową starość w domyśle, 
  dlatego drugi wers uważam za zbędny) 
 
Sugestia: 
 
Z mojego czasu odsypię tyle, ile będzie trzeba, 
aby zdążyła usnąć pod czułym okiem, 
nie w jednym z pustych pokoi zamurowanych na zimę.  
 
Następnie niech wiatr i piasek czynią swoją powinność. 
 
 
(tyle pozdrawiam cieplutko) 
  | 
 
dnia 13.03.2023 20:20 
Bardzo odpowiada mi Twój sposób pisania poezji, a nie jest to przecież pierwszy Twój wiersz, który przeczytałem. Rzadka umiejętność snucia lirycznych pejzaży i coś co ja nazywam wyobraźnią werbalną - Ty to masz, masz to we krwi. Niewielu już takich autorów pozostało na tym portalu. Pozdrawiam serdecznie. | 
 
dnia 18.03.2023 21:28 
Dziękuję serdecznie za czytanie i Wasze opinie. 
Pozdrawiam, 
Glo. | 
 
 
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
  | 
Dodaj komentarz | 
  | 
 
 
  | 
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
 | 
  | 
Pajacyk | 
  | 
 
 
  | 
Logowanie | 
  | 
 
 
  | 
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. 
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij  TUTAJ.
  
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
  | 
Aktualności | 
  | 
 
 
  | 
Użytkownicy | 
  | 
 
 
  | 
  Gości Online: 21 
Brak Użytkowników Online 
   Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439 
  Nieaktywowani Użytkownicy: 0 
  Najnowszy Użytkownik: chimi
 | 
  | 
 
  | 
  | 
  | 
 
 
 |