|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Podmuchy, rozproszenia |
|
|
Mam tylko słowa, by obmywać twoje ciało z nocy,
i zazdroszczę rojącej się ziemi, która cię dotyka, rozwija
cień po cieniu.
Pod palcami spękania na piaskowcu
nadal niedokończone;
pokornie zamarzają w nich złotołuskie rzeki,
by nigdy już nie popłynąć przez miasta
pełne przywidzeń za szkłem.
W czasie, który mi pozostał,
ulice z tobą w urwanych śladach
nie chcą się zestarzeć.
Szyldy na wietrze wciąż mają coś do dodania,
przegadują stukaniem powściągliwy zmrok.
A kiedy wieczór uderza w taktownik, czas cofa się
o kilka kroków; wówczas uporczywie pytam,
jak stać się częścią tego, co nietrwałe
i jak się w ciebie rozsypać
ciemną stroną imienia, zanim zima odpuści.
Dodane przez Gloinnen
dnia 04.03.2023 06:28 ˇ
24 Komentarzy ·
654 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 04.03.2023 08:43
Ujął mnie ten wiersz.
Ma ma niezwykła melodię "obmywania".
"w czasie który nam pozostał",
bo nie zawsze dane jest zestarzenie i "zestarzenie"
Czy któreś jest błogosławieństwem?
O. |
dnia 04.03.2023 08:45
Nie chciałam w tym samym wpisie-
ale czy "taktownik"... bo nie było innego?
Nie wiem jak to wyrazić.
O. |
dnia 04.03.2023 09:32
Przepiękny wiersz. Wkleję go sobie, bo nie wiadomo, co człowieka najdzie.
Już nigdy nie posłucham:
Donoszę Pani Luciu
o wielkim mym uczuciu.
Pozdrawiam. |
dnia 04.03.2023 09:56
Piękny wiersz / porozstaniowy /,( choć czytam właściwie go bez dwóch ostatnich wersów, które są msz przekombinowane).
Bardzo podobają mi się miasta za szkłem ale też ujmująco szczery smutek i nieporadność PL- ki z w odnalezieniu się w sytuacji samotności.
Co to jest taktownik ? Miałaś na myśli wystukując takt - metronom?
I / rojąca ziemia/ - to takie czasem przesadne drobiazgi które lubisz, więc kupuję razem z nimi. Serdecznie :) |
dnia 04.03.2023 12:33
Wiersz moim zdaniem pokazuje wyobrażenie sposobu na ukojenie bólu po odejściu kogoś najbliższego.
Tym sposobem jest... udział w rozpadzie:
"zazdroszczę rojącej się ziemi, która cię dotyka, rozwija
cień po cieniu"
Chce się być współpogrzebanym...
Wiersz pokazuje też obawę przed dalszym życiem bez tego kogoś, wręcz niechęć życia:
"jak się w ciebie rozsypać
(...) zanim zima odpuści"
Gdy "zima odpuści" mogą pojawić się zielone gałązki, inne nastroje.
Nie wyobraża się, że może przyjść wiosna.
Nie chce się jej... |
dnia 04.03.2023 12:35
W czasie, który mi pozostał,
ulice z tobą w urwanych śladach
(...)
Szyldy na wietrze wciąż mają coś do dodania
- jednak, przy całej urodzie wiersza, ten fragment jest dla mnie najlepszy. |
dnia 04.03.2023 12:35
W czasie, który mi pozostał,
ulice z tobą w urwanych śladach
(...)
Szyldy na wietrze wciąż mają coś do dodania
- jednak, przy całej urodzie wiersza, ten fragment jest dla mnie najlepszy. |
dnia 04.03.2023 12:38
A tu, gdy piszesz, "zamarzają w nich złotołuskie rzeki,/ by nigdy już nie popłynąć", a później, że "zima odpuści" - zastanawiam się, czy jak odpuści, to rzeczywiście nie odmarznie to, co zamarzło, rzeczywiście nie popłynie.
Zima odpuszcza wraz z mrozem.
Czy to "nigdy" w kwestii topnienia nie jest podważone w puencie?
A jakby tak pójść w mroźną suchość, tytułowe "podmuchy, rozproszenia" do końca?
Bez tej wiosny, która "zagraża" zamarzniętym rzekom?
Dać, że wiosny nie będzie?
Albo - skoro jest obawa przed "roztopami" (pojawieniem się życia, jakiejś nadziei - zielonych gałązek, innego nastroju), to czy słowo "nigdy" odnoszące się do odmarznięcia jest tu wiarygodne?
Taki drobiazg mnie zainteresował. |
dnia 04.03.2023 13:33
pierwsza tercyna znakomita, nawet rym się/cię jest wyjąkowo ładny,
dalej niestety już dużo gorzej; zagmatwana druga i trzecia strofka,
w czwatrej peela pyta: jak stać się częścią tego, co nietrwałe -
zapewniam, że wszyscy póki co jesteśmy nietrwałymi cząstkami tego świata,
końcówka z ciemną stroną imienia nieco pinkfloydowska - niemniej również jestem
pełen optymizmu, zima kiedyś odpuści, |
dnia 04.03.2023 13:43
Pięknie, bo niezwykle metaforycznie o utracie, ale też o przywracaniu roli słów, jako że "Mam tylko słowa", a tyle dzięki nim udało się odzyskać... Pozdrawiam. |
dnia 04.03.2023 13:44
 
Mam tylko słowa, by obmywać twoje ciało z nocy,
i zazdroszczę rojącej się ziemi, która cię dotyka, rozwija
cień po cieniu.
Pod palcami w spękaniach piaskowca
pokornie zamarzają złotołuskie rzeki,
by już nie popłynąć przez miasta
pełne przywidzeń.
W czasie, który mi pozostał,
twoje ślady na ulicach nie chcą się zestarzeć.
Szyldy na wietrze wciąż mają coś do dodania,
przegadują stukaniem powściągliwy zmrok.
A kiedy wieczór uderza w taktownik, czas cofa się
o kilka kroków; wówczas uporczywie pytam,
czy również jestem częścią tego,
co nietrwałe.
  |
dnia 04.03.2023 14:01
Pierwszy wers jest tak rewelacyjny, że pozostałe nie są w stanie przeskoczyć przez tak wysoko postawioną poprzeczkę. |
dnia 04.03.2023 15:00
Pierwsza tercyna na koniec. Według mnie, wiersz jest tak skonstruowany jak Gra w klasy, można manewrować. |
dnia 04.03.2023 18:00
Zobaczymy, jak wiersz ostygnie.
Pozdrawiam. |
dnia 06.03.2023 13:22
Wers //Szyldy na wietrze wciąż mają coś do dodania,/przegadują stukaniem powściągliwy zmrok// buduje klimat, tworzy przestrzeń do opowiadania świata ze wszystkimi jego sekretami. Taka poezja mówi do mnie znacznie bardziej, niż /złotołuskie rzeki/.
Pozdrawiam |
dnia 08.03.2023 09:05
przypominam z żartobliwym brakiem zdziwienia wobec ludzkiej niekonsekwencji ;),
że oprócz akuratności lingwistycznej, istnieje też akuratność fachowa ( w tym wypadku - muzyczna ), do której się odwołuję przypominając, że : słowo / taktownik / jako przedmiot wybijający rytm - nie istnieje ;), pozdr. |
dnia 08.03.2023 09:43
Moja droga Dagny, o ile w sprawach języka czuję się kompetentna, o tyle w innych to wcale nie muszę.
Słowo "taktownik" znalazłam w https://pl.wikipedia.org/wiki/B%C4%99ben_wielki i chyba też, o ile pamiętam mój researching w internecie, sklepy z instrumentami muzycznymi też niekiedy używają tej nazwy.
Niestety, nie znam nikogo z branży, żeby móc się dopytać. Muszę więc polegać na tym, co znajdę w informacjach ogólnodostępnych.
Pozdrawiam,
Glo. |
dnia 08.03.2023 09:50
'Na wielkim bębnie, w orkiestrze, raczej straszymy" - tak mówi człowiek, prezentujący brzmienie tego bębna (taktownika) w filmie (w 2:19 minucie filmu).
Moim zdaniem brzmienie tego bębna pasuje do obrazu:
wieczór uderza w taktownik, czas cofa się
o kilka kroków
Gdy słyszę ten bęben w filharmonii, na koncercie, przechodzą mnie ciarki. Lubię jego głębokie, niepokojące brzmienie.
Słowo "taktownik" jest niepopularne, rzadko używane, ale też wywołuje skojarzenia. I jest dyskretniejsze, delikatniejsze, niż samo: "bęben".
W wierszu prezentuje się ciekawie. |
dnia 08.03.2023 10:37
chodziło mi o ten film:
https://www.youtube.com/watch?v=ON28ryxzaEg&t=2s
"Na wielkim bębnie, w orkiestrze, raczej straszymy. To jest instrument, który ma dać najniższy dźwięk..." |
dnia 08.03.2023 13:14
Bęben taktowy, bęben basowy - oczywiście zawsze : tak!
Nazwa taktownik - dziwaczna, nie znana mi wcześniej ( choć złotoustej Wikipedii nie takie grzybki można znaleźć), ale oczywiście(!) dopytam kolegów, bo mam kogo, zamelduję się ;)
Pozdrawiam Gloinnen ( i Małgosię - w czułym / zdwojeniu /;), D. |
dnia 08.03.2023 14:49
Miło mi będzie dowiedzieć się, jak toto powinno się fachowo nazywać.
Jeśli okaże się, że taktownik się nie nadaje, to, pozostanie mi bęben, po prostu, choć to nie jest to samo. Nie wyobrażam sobie za to w tym miejscu:
"wieczór uderza w bęben taktowy/basowy"... hihihi.
Glo. |
dnia 09.03.2023 07:47
.. ..narazie w żargonie perkusistów słyszę, że jest to / STOPA /;), bęben basowy; nazwy taktownik nikt wśród znajomych nie używa, ale .. .. przecież jest to portal poetycki - niech więc wybrzmi wersja / taktowniejsza/, choćby miała być jedynie suchą, książkową definicją 😉, pozdry. |
dnia 14.03.2023 08:08
kiedyś, jak miałem dobry słuch, w jednym z pierwszych tekstów napisałem;
do uśpienia nietaktowne tykania ściennego zegara
tedy może nietaktownik |
dnia 14.03.2023 20:52
Dziękuję wszystkim za czytanie i komentarze.
Grain - ten nietaktownik to bardzo ciekawy pomysł. Niewykluczone, że kupię, tylko co z copyrightami?
:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|