Hen za górami, na Bliskim Wschodzie,
W kraju płynącym mlekiem i miodem,
Miał pasza seraj z haremem licznym,
Stąd branki zmieniał, jak rękawiczki.
Do wielożeństwa Allah dał prawo,
By się nie męczył z tą samą babą,
Bo sam był chłopem, więc dobrze wiedział
Czego facetom do szczęścia trzeba.
Pasza wypełnił kanon od boga,
Za co pięć razy na dzień dziękował.
Allah go kochał- rację przyznacie.
Ksiądz to potwierdzi, bo w celibacie.
Dodane przez ela_zwolinska
dnia 11.02.2023 11:34 ˇ
4 Komentarzy ·
183 Czytań ·
|