|
dnia 14.01.2023 20:38
Trudno byłoby tutaj o lepszy tytuł... Pozdrawiam |
dnia 14.01.2023 23:04
Hmmm, wcale nie mam wrażenia, że życie jest naszym animatorem - lalkarzem, uważam wręcz odwrotnie. Gramy swoje role dobrowolnie i nawet darmowo i prędzej czy później potem się tym dławimy.
Pytanie skąd w nas tendencja do uciekania przed własną twarzą?
Maski przecież są niewolą, a gdzie niewola, tam musi być i tchórzostwo.
(Taki niezłomny Pilecki, pewnie zawsze i wszędzie był sobą mając luksus odwagi).., ale Bohaterowie na kamieniu się nie rodzą.
A przecież nawet Marylin M, zarabiając krocie na wizerunku, z czasem mocno cierpiała z powodu dysharmonii wizerunku publicznego, a potrzebą bycia naturalną sobą ..to człowiekowi to jednak nie służy. pozdrawiam :) |
dnia 15.01.2023 05:02
silva, Dagny autor odniósł się do niedawno wspomnianej tu idei ;naprawę świata zacznijmy od siebie stąd; ona do siebie dla siebie rolę zagrała
uznajmy, że to personifikacja nie odzwierciedlenie rzeczywistości, niestety rozmowa autentyczna.
dziękuję za słowa i pozdrawiam. |
dnia 15.01.2023 17:28
lalka, sama w sobie, jest tylko plastycznym faktem,
lalka i animator, są ze sobą splątani - ponoć potwierdza to
mechanika kwantowa, :) jakże to upiorne, pozdrowionka, |
dnia 17.01.2023 02:00
Życie jako teatr, ludzie jako lalki w cudzych rękach.
Według mnie jest to topos tak bardzo będący w powszechnym użytku, że bardzo ciężko jest ten temat potraktować oryginalnie i nowatorsko.
Ostatni dwuwers, w mojej opinii, razi technicznie (jeżeli już pojawiły się rymy, dobrze byłoby, żeby miał jakąś melodię), brzmi raczej nieporadnie warsztatowo.
"Jakie to denne i głupie (...), to takie okrutne niemoralne i smutne" - to zapewne prawda, lecz jestem zdania, że poezja powinna wystrzegać się takich komunałów. Cała sztuka polega na tym, aby wywołać u czytelnika jakąś refleksję, nie podając mu pod nos gotowych rozwiązań.
Pozdrawiam,
Glo. |
dnia 17.01.2023 04:45
Robert Fursbrrrr, w rzeczy samej :)))) dzięki i pozdrawiam:)
Gloinnentakie wykłady proszę zachować dla siebie, nie mam zamiaru tłumaczyć wers po wersie, a tym bardziej podstaw poezji i co jej wolno a co nie, bo byłoby to popisywanie się, a skromniej traktuję swoje publikacje, zgadzam się, że sztuka ma wywołać refleksję, a gotowe rozwiązanie tzw kawa na ławę - która budzi sprzeciw to też zadanie poezji :)
Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 17.01.2023 13:58
Jeżeli nie jest Pan(i) zainteresowana(-y) opinią czytelników, to zastanawia cel publikowania wierszy w internecie i poddawania ich ocenie innych osób.
A nie, zaraz, cukier do śmietanki to może być. Padnij świecie na kolana...
<cukier> |
dnia 17.01.2023 14:11
Przecież to jest ewidentna krytyka, moim zdaniem to tam to komunały :) czyim zdaniem proszę jaśniej stopień naukowy, na jakim doświadczeniu się opiera i dlaczego tak, a nie inaczej, czyli kontr przykład :)
Potem proszę złożyć do pracy doktorskiej na pewno się przyda udzielam przyzwolenia :)
Pozdrawiam. |
dnia 17.01.2023 14:41
Gloinnen Przepraszam bo się rozbawiłem, cukru widać za dużo.
Miom zdaniem to nie jest krytyka, krytyka to sztuka bardziej wymagająca od poezji, wymóg można wymienić wiele, ale podstawową jest wiedza.
I tu dodam lub wypnę się na stwierdzenia misię, że powyższy utwór to taka licentia poetica - autora czy to wystarczy nie wiem, moje utwory z pewnością nie mają charakteru powtarzalności, jak ktoś chce to i samego charakteru :))
Pozdrawiam:) |
|
|