|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: *** |
|
|
Wyrażam się? Cóż, stukam czasem w litery.
Możliwe, że przy ukoronowanym Ż wychodzę
na kuriozalne do granic pogo, zdjęcie niczyje.
Pełne niepodobieństwo. Miewam przecież serie
gigantów od r przez s aż po wtórny przebieg
na okrętkę z niewydolnością przygryzionego
języka. Groteska, przykurcz, króciutkie i ?
Możesz myśleć co chcesz, jednak
nie wciskaj, że wiesz...
o mikronie każdej myśli przydeptanej piórem,
ćwierćobrazie przodu i tyłu przewijanej taśmy,
bezgłosie wtłoczonym w cholernie zamknięte ó,
i czasie pierwszej, chropowatej próby mikrofonu,
o tych kilku czarno-białych zejściach do parteru
na wyczerpną płaszczyznę nieporozumienia.
nie chrzań, że znasz się...
jak nikt mając setki pomysłów z domysłów
na gierki słów i treść spłynie małym jasnym
za frico, że do wszystkiego można coś przypiąć,
pomanipulować w końcówce, w przedrostku,
zmienić sens rdzenia oddanego zawłaszczeniu
na użytek przechodzącego ludzkiego pojęcia.
pieprzysz od rzeczy...
w zgiełku szklanego tłumu nie zostanę
bagażową do cudzych węzełków, pokorną
nosicielką dookreśleń dla obcych przejść.
Nie znam dziwacznej kobiety z twojego snu,
spacerującej od rana nago, wyprzedającej
spod zwrotki resztki ciała z gorącej duszy.
Co z tego, że w zdaniu bywam u siebie,
spisuję się nad kawą, smużę dom nikotyną,
przyklejony niby do niczego świat? Nawet
gdy sufit spadł dzisiaj za południową ścianę,
gdy przysznurowana do buta głupio sypiam
z głową w pianinie i czujesz pismo nosem,
nawet wtedy nie wyczytasz cienia więcej
niż sama wyrażam. Jesteś tu gościem.
Dodane przez ElminCrudo
dnia 12.10.2007 12:19 ˇ
14 Komentarzy ·
811 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 13.10.2007 01:37
Quasi :)
Tak, jestem tu gościem ;)
zawsze, wszędzie i u wszystkich jestem tylko gościem i tyle mojego, na ile mi pozwolą poznać, zrozumieć, zadomowić się
przyklejony niby do niczego świat
to najbardziej
a poza tym, jakby na rozstajach pisany tekst
lekka ironia a nawet drwina z tego, że tak naprawdę to nikt nie wie, co autor/ka miała na myśli.
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
słoneczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 13.10.2007 01:52
ostatnia strofa piękna:)
i zadająca policzek, przez co przy okazji zmusza do przeczytania jescze raz, by zaprzeczyc wyrażonej w niej <obeldze> :)
ale masz rację- od trzeciej do kropki
a co do dwóch pierwszych- zazdroszczę radości w zabawie
pozdrawiam |
dnia 13.10.2007 06:10
Embo-gościem-nie intruzem.
Gdyby czytelnik był intruzem napisałabym to wprost. Jest gościem, a wiadomo "gość w dom...". Bywają jednak i tacy goście, którzy przychodząc na kawę życzą sobie szampana i
lepiej od gospodarza wiedzą czym ma jeść,co mówić i gdzie spać.
Pozdrawiam serdecznie :))) |
dnia 13.10.2007 06:28
Boz bardzo się cieszę, też lubię ten fragment wiersza.
Co do zabaw w ukoronowane Ż-nie wiem jak Tobie się kojarzą wersy, bo przecież masz swoją ścieżkę do nich-ja tak dobrze się nie bawię w Życiu, nie bardzo lubię literę s bo od niej zaczyna się np samotność, zdjęcie niczyje to ktoś kogo widzi się i wcale nie widzi,nawet go nie poznasz na ulicy w tłumie, wspomnienia też bywają różne-pamięć ludzka to dziwnie wybiórcza maszyneria-koduje co złe,dobre trwoni gdzieś po zwojach-ćwierćobrazy nie są chyba nienajlepszą pamięć, zejście do parteru bywa przykre-powalenie na deski, wyliczenie jak w boksie, to nie jest kolorowa kreskówka, może dlatego dom jest w zdaniu itd itp.
Ale wcale mi nie przeszakdza jeśli nie zobaczysz aż tylu ponurych obrazków, tylko zupełnie coś innego- o ile swoje skojarzania,swoje interpretacje nie zaczniemy na siłę przenosić-autorka na czytelnika-czytelnik na autorkę-jako jedynie słuszny odbiór tekstu-jest ok. Ja wiem co napisałam-Ty wiesz co czujesz jak czytasz. I niech tak pozostanie.
Pozdrawiam ciepło :) |
dnia 13.10.2007 09:50
Ciężko przebrnąć przez Twój wiersz, trzeba lubić takie intelektualne wycieczki przez rozterki, czy nie powinno być przez wyczerpAną płaszczyznę porozumienia?
Mnie osobiście najbardziej odpowiada przedostatnia zwrotka i już do końca starczyło by mi za cały wiersz.
Jeśli chodzi o gościa już w jakimś wierszu mówiłaś o gościu, jako o niechcianym ( Intruzie) jakoś nastrojowo łączą mi się te dwa utwory cyklicznie może, w zapisie to jakby lustro:)Pozdrawiam |
dnia 13.10.2007 10:12
nieporozumienia* |
dnia 13.10.2007 13:54
Powinno rzeczywiście byćprzez wyczerpaną-dzięki El-roso i przepraszam za literówkę.
Nie napisałam aż tak wiele "potworków" i nie przypominam sobie abym o "czytelniku-gościu" wyraziła się "intruz"-mam prośbę-przypomnij mi o jaki konkretnie wiersz chodzi.
Ironia,sarkazm, czasem nawet goroteska jest moim odniesieniem się do siebie samej-i w zasadzie tylko do siebie samej, a to mi wolno-wolno mi na siebie patrzeć krytyczniej niż są w stanie zrobić to inni-wolno zauważać i swoją śmieszność,i nieudolność,i własne strachy, obawy,a nawet to, że w rezultacie malutkie "i" jest z quasi-żadne tam wielkie JA-tak bliżej ia bywam. Mam fajki i kawę, sufit nie tam gdzie się spodziewasz, i śpię pół na pół na półce z butami, a z głową w pianinie-dziwadło z quasi El-roso - i tyle. Jednak myślę, że taki ktoś ma prawo do życia i czucia tak jak żyje i czuje. I to samo co napisałam Bozowi-zarówno czytelnik jak i autor przy wierszu otwierają głównie swoje, bardzo subiektywne spojrzenie na słowo,wers, zdanie, zwrotkę, w końcu tekst jako całość. Chyba właśnie te drobne różnice stanowią o bogactwie tego co przeżywamy. Dla Ciebie ciężki-i nikt prócz Ciebie samej już tego nie zmieni. Może następnym razem. Pozdrawiam :) |
dnia 13.10.2007 15:40
ależ ja od początku się gościem czułam :)
i nie czekałam na nic :)
co znalazłam to moje, nie mam wymagań wielkich
no może tylko świeżo zaparzona kawa, to wszystko :)
(o tym czerpAnym też wspomniałam prywatnie, ale :)))) )
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności raz jeszcze
emba |
dnia 13.10.2007 16:38
Quasi, myślę o wierszu Dziki lokator, jakoś łączą mi się te wiersze ze sobą, nie chodzi mi o to, że wiersz mi się nie podoba, nie można go rozważać takimi kategoriami, to nie jest lekki, łatwy i przyjemny kawałek, zresztą oprócz sonetów które piszesz raczej charakterystyczny dla Twojego pisania styl. Jest też błędem myślenie,że w wierszu szukam Ciebie i go z Tobą uosabiam. Ja myślę o jakimś tam podmiocie lirycznym, mam swoje wyobrażenia i myśląc o nim opieram się na swoich doświadczeniach życiowych, fantazjach, reszta to słowa tworzące obraz ale to nie musisz być Ty.
Szczerze nie widzę potrzeby każdego wiersza przyjmować jako część życiorysu autora, bo po co mielibyśmy się tak odkrywać. Gdybym chciała przeżyć to co opisuję w wierszach to chyba jeden życiorys by nie wystarczył.Wiersz mi się podoba od ostatnich dwóch zwrotek bo ten obraz mnie przekonuje, jako myśl do zapamiętania, jako wyraźna emocja i nastrój.Budowanie nastroju słowem to jakoś kojarzy mi się z poezją, jeśli mi tego brak to przechodzę obok jakbym nic nie widziała.Następny Twój wiersz też pewnie przeczytam bo masz ciekawy styl i nie musisz mnie zapraszać:))Ponowne serdeczności |
dnia 13.10.2007 17:12
Wciągający tekst!
Co prawda wiem, ale tylko swoje i nie będę wciskał kitu, że jednoczę się semantycznie z semiotyką wiersza.
Odbieram go jednak empatycznie zarówno rozumiejąc podmiot liryczny i popierając jego autotelicznie ironiczny sarkazm wobec zarozumialców, ale też (a może przede wszystkim) jako czytelnik i krytyk nieco zawstydzony swoim zuchwalstwem (przy innych okazjach) w wykładaniu autorce, co widziałbym tak, a nie inaczej ;)
Jak dla mnie świetnie rozegrana partia nie mogła się nie zakończyć zwycięstwem :) |
dnia 13.10.2007 17:44
Embuś-nio fakt-wczoraj tak byłam pochłonięta skakaniem nad Twoim"stukpukiem", że umknęło-:) wybacz. Lubię jak wpadasz pod wiersz i dajesz mi znać o tym:)przecież wiesz.
El-roso -dzikiego lokatora pisałam nie myśląc o nim jako o człowieku-dla mnie nie jest człowiekiem-jest czymś chorym co przychodzi,rodzajem raka,czymś co wkrada się do wnętrza człowieka i powoli niszczy go-rozsadza od środka.Dlaczego odczułaś, że to osoba-nie wiem-ale szanuję to co mi zostawiasz pod wierszami-lubię z Tobą pogadać deczko, bo masz zupełnie swoje ścieżyny i bardzo wyraźnie określone to co chcesz w tekstach odnajdować-potrafisz to dokładnie sobie wytyczyć, oddzielić taki kącik Dla Róży i jest to fanatastyczne :)
Chkargasie-:) miło, miło, że jesteś-swoją drogą napisałam donos na siebie również-wyobraź sobie, że teraz siedzę i szperam w pamięci co ja sama i ile razy popełniłam słowem w komentarzu-ha ha ha.Faktem jest, że występujemy tu w podwójnych rolach-jako piszący i jako czytelnicy-i grzeszni jesteśmy chyba strasznie, i nie widzę tych bez cienia-no jedni mniej, inni więcej- i gdzieś umyka ten bardzo czuły,bardzo wrażliwy punkt jaki pokazujemy przecież przy odsłonie tekstu-kiedy zaczynają się komentarze bywa, że czujemy nie jeden raz draśnięcie tuż przy nim, a czasem i potężne uderzenie. Czyż nie? A co do partii- hm. powiedzmy, że to było kółko i krzyżyk-i gracze na tyle wytrawni, że nie ma mowy o przegranej z żadnej ze stron :)
Pozdrawiam wszystkich-wieczorowo-bardzo ciepło :))) |
dnia 14.10.2007 07:01
wiele już zostało powiedziane, myślę że warto zwrócić uwagę na dyscyplinę z jaką ten wiersz jest napisany i tytuł a raczej jego brak, co w tym przypadku jest bardzo dużym plusem, pozwala na szeroką interpretację wiersza. taki uniwersalny dobrze leżący garnitur, w którym dobrze się czuje każdy myślę czytający.
pozdrawiam |
dnia 14.10.2007 21:55
Dzięki Karnak, dzięki, no miło,że widzisz pracę włożoną w wersy.Pozdrawiam serdecznie :))) |
dnia 18.10.2007 15:31
Quasi, pomyśl nad tym co do mnie napisałaś o dzikim lokatorze i o tym co napisałaś w komentarzu o tym wierszu, to się łączy, jedno i drugie zżera jak wyrzut sumienia, ja tak właśnie to odczułam.Pozdrówka:))) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 34
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|