dnia 12.10.2007 08:30
Już wiem jaki błąd popełniłem. Prośba do Moderatora: jeśli można to proszę poprawić na szyk jak niżej.
rozparte w karuzeli
przyspiesza po granice percepcji
tracisz zdolność wykadrowania
gdy przegrywasz walkę o cień
nadchodzi strach więc któryś jest
nie chciałeś zapomnieć
nie ma stacji dobrego początku
w ogóle nie ma stacji
nie wysiądziesz możesz tylko wypaść
źle albo dobrze jeśli trafisz w łut
znów przemówi
trzaskiem łamanych kości |
dnia 12.10.2007 10:37
inaczej bym tytnęła - może "przeciążenia" a dalej tylko zmieniłabym na l.mn.
nie wysiądziesz możesz tylko wypaść
źle albo dobrze jeśli trafisz w łut
znów przemówi
trzaskiem łamanych kości - na razie tylko to dla mnie, resztę
jeszcze próbowałabym ująć inaczej.
Pozdrawiam:) |
dnia 12.10.2007 12:55
Zaintrygowała pierwsza strofa i ten fragment:
gdy przegrywasz walkę o cień
nadchodzi strach więc któryś jest
nie chciałeś zapomnieć
Propozycja powyżej z tytułem też mi się podoba. Jeszcze wrócę do wiersza, pozdrawiam:) |
dnia 13.10.2007 01:56
bez dwóch ostatnich bo powiało apokalipsą
albo inaczej zapisanych
wcześniej bardzo tak :)
pozdrawiam |
dnia 13.10.2007 06:56
Nieza- zgadzam się co do tytnięcia i cieszę się, że coś znalazłaś w
tekście.
Ukłony:)
Diani - jeśli zaintrygowało, to warto było wkleić.
Pozdrawiam:)
Boz - kurczę, te ostatnie wiążą się z przedostatnimi. Dość ściśle.
Dzięki i pozdrawiam:) |
dnia 13.10.2007 15:59
bardzo dobra refleksia nad zyciem przez porownanie do karuzeli i tempa jakie teraz w zyciu istnieje w tym pedzie mozna sie czasem pogubic.
bardzo dobry wiersz.
do mnie przemawia.
z pozdrowieniami:) |
dnia 14.10.2007 10:03
Mgielka - dziękuję za komentarz. Ostatnio stałaś się niezwykle
ulotna, jak - nie przymierzając - mgiełka:)
Pozdrawiam! |
dnia 14.10.2007 10:37
Ta druga sfrotka coś mi ucieka ze sensem, może nie koniecznie mi sie podoba te powtórzenie że wogóle czegos nie ma. To jakos mnie tak odpycha od tekstu czy od wiersza, dobra mniejsza o to .. .
Ogólnie da się czytać... .
---
Neo |
dnia 14.10.2007 12:40
Wiersz zatrzymał. Najlepiej czyta mi się pierwsza strofka bez "więc któryś jest". Świetna jest fraza "gdy przegrywasz walkę o cień nadchodzi strach". W moim guście też cztery ostatnie wersy. Zmieniłbym tytuł. Nie wiem czy Tobie moja propozycja spodoba się, ale ja dałbym 'w postępie geometrycznym'. To w moim pojęciu nadało by jeszcze większego tempa tekstowi. Jeszcze bardziej uzasadniałoby 'przyspieszanie poza granice percepcji', 'przegrywanie walki o cień', 'nadejście strachu' i 'przemawianie trzaskiem łamanych kości'. Ale to tylko moje tego widzenie, które może Ci rzecz jasna nie odpowiadać.
Pozdrawiam :) |
dnia 14.10.2007 12:55
romanowinski-masz calkowita racje.Osnuta magia tajemnej ulotnosci zawedrowalam az do Laosu gdzie poznalam inny swiat i cudownych ludzi.
Jednak trzeba bylo wracac do swego kraju z nadzieja powrotu.
Znajde wolna chwile postaram sie zagladac czesciej na PP.
Z serdecznymi pozdrowieniami M. |
dnia 14.10.2007 17:45
Kamil - rozważałem zasadność drugiego zaprzeczenia i po
dłuższym namyśle dochodzę do wniosku, że jednak jest
uzasadnione.
Dzięki i pozdrawiam. |
dnia 14.10.2007 17:49
Jerzy - wiem, tytuł deko skopany. Twoja propozycja przypadła mi
do gustu. Dzięki za komentarz. Fajnie, że zatrzymał.
Pozdrawiam! |
dnia 14.10.2007 17:52
Mgielka - a to Cię dobre (mam nadzieję) wiatry poniosły!
Wierzę, że podróże zaowocują wierszami:)
Dużo słońca! |
dnia 16.10.2007 10:22
tracisz zdolność wykadrowania
gdy przegrywasz walkę o cień
nadchodzi strach więc któryś jest
nie chciałeś zapomnieć
nie ma stacji dobrego początku
w ogóle nie ma stacji
nie wysiądziesz możesz tylko wypaść
ten kawałek ma najwięcej siły...puenta drastyczna, aczkolwiek mocno osadzono akcentem.
z pozdr. |
dnia 17.10.2007 05:43
Rena - super, to prawie cały silny:)
Pozdrawiam! |