Niektóry znajomi jak papież, zdaje się również po kądzieli
od Lemoniadowego Joe lub (nie lub takich) w wyniku
innego czeskiego błędu z odczytu ludzkiego genomu
i Powszechnej historii nikczemności,
mają podwyższony poziom sacharyzmy.
Czekam na przyjście Juliana, nazwanego od patrona ulicy,
przy której znajduje się dom córki. Ona ma taką budowę,
że dziecko z trzeciego porodu nazywam ostatnim cesarzem.
Moja żona, z tonami ziemi pod paznokciami,
odwiodła mnie od zakupu tej odmiany przez internet
i pisania rozwartego na dwa palce listu do Miczurina.
Dodane przez Grain
dnia 13.11.2022 23:11 ˇ
5 Komentarzy ·
293 Czytań ·
|