Piłem na puste imię nieznanej osoby,
pod odpowiednio dobraną butelkę Absolutu.
Chuda, jak mentolowy slim spalała się poza niezdrową przyjaźnią.
Po latach, kiedy dopytywała się jak to z nimi było, wyznała,
że dla mniej to ważne, że nie zdradził pierwszy.
I relegowana w przeszłość, nieślepa licealistka bez okresu,
łasiła się przez telefon już tylko do niepewnego głosu poza wsią,
gdzie prowadzali się wieczorami, bo tam nie szczekały gwiazdy.
Dodane przez Grain
dnia 16.10.2022 22:16 ˇ
5 Komentarzy ·
210 Czytań ·
|