Barbarze Mazurkiewicz
Tyś moim przewodnikiem, panem i mistrzem.
(Dante)
Brukowana ulica w nieznanym mieście,
uśmiechnięty dorożkarz w kolejowym płaszczu.
Na bocznicy dawno zastygły parowóz,
a na peronie cień.
Słychać odgłosy bitwy,
Eddie Calvert na trąbce gra.
Dzikie konie, znów te dzikie konie na polanie,
za oknem droga na wschód-do pogranicza.
Słomiany kapelusz wciąż zerka
na zmurszałą ławeczkę.
Nie wiem po co dobijam się
do osieroconego siedliska.
Ciebie wołam-
wstawaj, dziś jest ten dzień!
Wiersz z tomiku z 2012 roku.
Dla świętej pamięci BM w rocznicę urodzin.
Dodane przez Edyta Sorensen
dnia 04.07.2022 22:44 ˇ
6 Komentarzy ·
475 Czytań ·
|