stawiamy się pod krzyżem raz do roku
w jakiś piątek doglądając bólu
dlaczego on tak kusi że budujemy ołtarze
i tęsknimy jak za ukochaną
spija sen z oczu a potem
pozwala się wyspać snem usprawiedliwionych
bo jednak byliśmy blisko
patrzyliśmy na cudze cierpienie
jakby było nasze
jakie to cierpienie
jeżeli bóg wciąż żyje a ludzie nie
leżą na ulicach
trzymając się kierownicy roweru
dokąd odjechali
czy przy okazji zbawiają świat
może ten przywilej to misterium dla wybranych
Dodane przez Jędrzej Kuzyn
dnia 26.04.2022 20:58 ˇ
3 Komentarzy ·
232 Czytań ·
|