|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: postęp |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 08.04.2022 23:11
Toć jo, postęp :(. Ale wiersz miodny. I czyta się świetnie. |
dnia 09.04.2022 05:13
wiersz to czy niewiersz, a kto to rozstrzygnie? Natomiast felieton udany i łapę do pisania Kolega ma. |
dnia 09.04.2022 09:19
Z całym szacunkiem dla faktów i autora, to jakby przepisane z sieci i tylko ostatnia cząstka jako tako się broni, zważywszy, że to jednak Białoruś jest europejskim potentatem w produkcji nawozów sztucznych.
Brakuje mi wzmiankowanego w sieci nawiązania do historii z II WŚ, kiedy to Ruski zamykał na lata całe połacie lasów - scen zmagań, żeby natura posprzątała i wchłonęła ofiarę z mięsa armatniego.
Pozdrawiam. |
dnia 09.04.2022 11:05
Grain; masz zatem pole do popisu, aby z brakujących elementów utworzyć własny tekst. Co do faktów z sieci - poezja to nie wyabstrahowany twór ludzkiej inwencji; im więcej siedzi mocno osadzony w rzeczywistości, tym lepszym jest dla niej komentarzem. Poezja rodzi się tyleż ze słownika co z życia. |
dnia 09.04.2022 11:18
adaszewski; jest taki wiersz Z. Herberta pt.: Dlaczego klasycy - rozważania o postawie wodza Tucydydesa w kontekście współczesnych generałów...można powiedziedzieć, że to poetycki esej, skoro poeta wprost powołuje się na inspirację Wojną peloponeską, historyczną lekturą...Czerpiemy wiedzę z rozmaitych źródeł do pisania wierszy, zwłaszcza wierszy historiozoficznych; natomiast próby reinterpetacji faktów, sposób akcentowania ich to już wyłącznie nasza autorska inicjatywa. Ważne by zachować własną poetykę i sens narracji tekstu. Prawda? |
dnia 09.04.2022 17:11
Wojny są przede wszystkim wielkim rabunkiem. Postęp dokonuje się u tych, którzy się narabowali. Okradziona Polska, po II wojnie światowej została cofnięta ( mówi się o ok. 3O- u latach ) w rozwoju.
Tak, to jest inny wiersz niż te, do których nas Jacku przyzwyczaiłeś, robi bowiem wrażenie suchego bilansu. I może dlatego, niemal z biegu łykamy okrutną konstatację ostatnich wersów, która tutaj brzmi jak logiczna konsekwencja wszystkich wcześniejszych zabiegów. Ale człowiek czujący, ludzki, nie chce być zagoniony do tej okrutnej puenty, powinien się bronić przed sugerowaną mechanizacją utylizacji jakiej miałyby podlegać jego doczesne szczątki. Tutaj puenta jest wprawdzie tylko gorzką kpiną, nie traćmy jednak ducha. Pozdrawiam serdecznie((: |
dnia 09.04.2022 18:37
Dagny; pilnowałem się, aby w relacji o tym, co dzieje się na Ukrainie nie było niedobrej dla poezji emocjonalności i sentymentalnego lamentu; krematoria na kołach to tylko epizod tej wojny, ale znamienny dla jej bezduszności, gdzie liczy się tylko zimna kalkulacja w odniesieniu do skuteczności broni i logistyka pola bitwy, natomiast człowiek jest jakby kłopotliwym dodatkiem...dehumanizacja postępuje w każdej kolejnej wojnie, rodzaj ludzki nic się nie chce nauczyć z historii...nie mam wątpliwości że następne wojny będą prowadzone tylko przez mordercze roboty czego początkiem już są drony...tylko gdzie wtedy będzie Człowiek? i czy z takiej wojny pozostanie choć jedna ludzka para? Groza patrzy na nas z przyszłości, czyli jednak ludzkość zmierza do Apokalipsy w którą jakoś nadal nie chce uwierzyć... |
dnia 09.04.2022 18:46
Dagny; dodam - i oczywiście staram się pozostać optymistą, choć intuicja i rozum podpowiadają ciemne scenariusze...katastrofizm w literaturze miał swój czas w osobie choćby Władysława Sebyły - jednej z ofiar Katynia, ale wszystko wskazuje na to, że okresowo, jak pory roku, będzie powracał do literatury inspirowany dookolną rzeczywistością, która "zarabia" na klapsy i cięgi... |
dnia 09.04.2022 19:58
Do jaceksojan:
Dzięki Jacku za odpowiedź. Oczywiście, że wielu z nas pewnie czuje podskórnie strach przed kompletną dehumanizacją, sprowadzeniem nas jedynie do śladu węglowego😳🙄, ale jednocześnie jest dostrzegany fakt, że zalewające świat zło niesie nicość, łzy i nieszczęście, ale tuż obok niego gwałtownie rosną dobre czyny - potrafiące uskrzydlić, namnażające pomysły, uszczęśliwiające i ogrzewające również tego, kto obdarowuje. Moim skromnym zdaniem Dobro musi przejść do prawdziwej ofensywy, ale to się chyba już też właśnie dzieje, (jak zwykle iskra wychodzi z Polski i świat dostaje od nas przykład bezinteresowności).
Natknęłam się na wniosek z Wiersza o człowieku A. Poper17;a, mówiący o tym, że materializm i nauka mogą przeniknąć tajemnice natury, ale nie samego człowieka. ( Słowem- jeszcze nie wszystko stracone i najbardziej możemy
się zaskoczyć my - sami i moc naszego ducha 😉 ) pozdrawiam serdecznie ((: |
dnia 09.04.2022 20:32
bywa, że proch zamienia się w spersonalizowany diament pamięci - to drogi zabieg, ale kto bogatemu zabroni stać się biedniejszym o kilka atomowych wybuchów, :) pozdrawiam, |
dnia 09.04.2022 21:27
Dagny; o tak! w Ducha bardziej wierzę niż w jego materialną manifestację! :) taki paradoks...Zwłaszcza w dobrego ducha... :) Serdeczności. |
dnia 09.04.2022 21:33
Robert Furs; norwidowski < na dnie popiołu gwiaździsty dyjament > !! wspaniałe przypomnienie...ale z taką pointą uprzedził mnie Mistrz! myślisz Robert że siłą sprawczą aby spostaciował się diament jest obecnie tylko atomówka? Ja aż takim sceptykiem nie jestem, a w zasadzie być nie chcę...Pozdrawiam! :) |
dnia 09.04.2022 22:20
ja akurat bogatym nie jestem, niemniej wieczorami i wyobraźnia szaleje nie tylko szaleńców, :) |
dnia 10.04.2022 12:37
relacja reportażowa mnie również skojarzyła się z tekstem Herberta. A raczej ze sposobem "opowiadania".
W puencie- "maksyma"- (dla mnie) lepiej przerzucić do pierwszego wersu ostatniej cząstki lub do maksyma podciągnąć jej treść, ale dać ją kursywą. No i nie wiem, czy "określenie "maksyma" jest najzręczniejsze.
Ostatni wers- czy "nabrało blasku" ?0 frazeologia- i... raczej "nabrała"?
Poczytało się.
Pozdrawiam.
Ola. |
dnia 10.04.2022 17:51
Prochem jesteś i w proch się obrócisz - tak, wyśmienicie to wykorzystałeś, nadając temu putinowską twarz. Dobrze się czytało. Pozdrawiam. |
dnia 10.04.2022 20:50
Robert Furs; myśliciele tak mają... :) |
dnia 10.04.2022 20:57
Ola Cichy; można użyć np. sentencja, ale czy to nie to samo? natomiast maksyma jako zwrot-sens nabrało blasku...choć zasiałaś wątpie... :) dziękuję za głębokie pochylenie nad tekstem, bo nad zastrzeżeniami jeszcze pomyślę...zanim wiersz trafi do książki sporo czasu upłynie...Pozdrawiam :)!! |
dnia 10.04.2022 21:01
Ola Cichy; ha! zajrzałem do rękopisu, a tam: memento (!), nie maksyma...coś się zakręciło! :) |
dnia 12.04.2022 20:34
Czytam ten wiersz i wpadam w takie przygnębienie, że usta składają mi się w podkówkę. Mimo to rozumiem, że trzeba o tym pisać. Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 17
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|