Idę do ciebie, krocze tak jakbym szedł na wojnę.
Co chwilę oglądając się za siebie. Czy aby na pewno
na dobry skusiłem się wybór? Czy nie powinienem
zaprotestować? Cóż znaczą granice państw,
i zburzone stolice? Fronty jak chorągiewki
i sztandary jak patyki? W chwili kiedy ukradkiem
wycierasz łzę. Świadoma tego, że jako kobieta
postanowiłaś czekać. Przecież nie dla ciebie idę
zdobywając miasta. Palić lasy i wysadzać mosty.
A jeżeli nie dla ciebie, to dla kogo?
Dodane przez Jędrzej Kuzyn
dnia 10.03.2022 17:34 ˇ
5 Komentarzy ·
293 Czytań ·
|