poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMSobota, 23.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Wiersz - tytuł: Walentynki 1963
Zgniły zachód jak ciuchem wabi pomarańczą
niczym któregoś bikiniarza zamszową kapotą
Kawa Maxwell pachnie z kawiarni Bristolu
gdzie sen spełnić się może o mężu marynarzu

Gdyż dziewczyny bardzo piękne niby cyklameny
zwłaszcza te najczerwieńsze co należą do partii
jedynie słusznej siły z ich przewodnią mocą -
Walentynki dlatego bo to imię Wali kosmonautki

14.02.2013
Dodane przez abirecka dnia 13.02.2022 22:47 ˇ 12 Komentarzy · 648 Czytań · Drukuj
Komentarze
konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 14.02.2022 09:31
Podoba mi się ten wiersz. Napisany jest z pewnym dystansem.Zabrała nas Pani ku gwiazdom, nawet chwilowo ku tej czerwonej. Wtedy były cyklameny, dzisiaj są arbuzy. Z zewnątrz zielone, a w środku czerwone. (I ten mąż - marynarz, czasem nieobecny w domu 8 miesięcy, jak się słyszało - idealnie bezkonfliktowy((;). Pozdrawiam,D.
aleksanderulissestor dnia 14.02.2022 11:01
-:))

niech walenty robi wstręty
wyszedł siebie z boku stanął
nie jest z niego dobry święty
święty nie ulega babom

każdy święty wie to każdy
mizoginem jest od zawżdy

pozdrawiam -:))
abirecka dnia 14.02.2022 11:40
Ej, aleksandrze, cosik w Twoim rozumowaniu widzę niejaką pomyłkę. Były bowiem i insze "Walentynki A. D.1963", o których w zgrzebnym Peerelu jako o święcie zakochanych mało kto wtedy słyszał. Przynajmniej ci peele, których przedstawiam poniżej:

POWIAŁO W ALHAMBRZE
WIATREM FENOWYM -
tu zimy grzęzawisko

Po miasteczku na spacer
dwoje dzieci poszło
zapatrzone w siebie
po śniegu grudzie i błocie

Łapka chłodna w prawej
ciepłej męskiej dłoni -
A powietrze tak dzwoni perliście

Pachnie słodko odwilż
jakby z miodem - goździk
ten korzennie gorący
najpierwszy pocałunek

14.02.2014

:-)
Edyta Sorensen dnia 14.02.2022 13:56
Będę szczera.
Waliła mnie wtedy Walentina Władimirowna Tierieszkowa, jak cały ten popieprzony kraj rad.
W 1963 roku The Beatles nagrało swój pierwszy album Please Please Me.

Dzięki za ten wiersz:)
Robert Furs dnia 14.02.2022 17:56
staram się mieć swoją walentynkę w każdym dniu roku, już 42 lata mi się to udaje, :) pozdrowionka,
Edyta Sorensen dnia 14.02.2022 18:08
U mnie 43 lata :)
Robert Furs dnia 14.02.2022 18:14
Edyta Sorensen - 43 mi już leci, :) pozdrawiam,
Edyta Sorensen dnia 14.02.2022 18:16
I z wzajemnością, również dla Anieli :)
Alfred dnia 14.02.2022 20:24
pewien wyliniały dziod
walen ongiś z kraju rod
walił z dyńki w kruche tynki
walentynce serce skrod

po traumie z poronina
przyszła na świat walentyna
nowe bóstwa wychwalamy
Boga swego zasmucamy

Życzę dużo zdrowia i zadziornej weny twórczej, dla mnie inspirujacej. Pozdrawiam serdecznie 😊🍸🌹
jaceksojan dnia 15.02.2022 12:43
Zamiana genezy tematu zmienia istotę rzeczy; fałszerze znaczeń budują swoje zakłamane imperia, dlatego warto trzymać się źródeł - wiersz ważny w świecie hierarchii imponderabiliów, ale także budzi czujność pamięci...
abirecka dnia 15.02.2022 18:01
No cóż :) Ujęte w nieudolne wierszydełko: wspomnienie:-)

Najserdeczniej wszystkim Komentującym :)))
Maciej Sawa dnia 16.02.2022 21:06
Pocztówka widziana przez dziurkę od klucza? Zamsz i sztruks, to był lux. O tym, że płyną do nas statki z cytrusami to w dzienniku trąbili, ino trąbki pierdzieli, zalane w sztok, a szarość z ekranu wylewała się na ląd. Niewiele późnej na podwórko wdarł się Chuck Norris polskiej estrady - Franek Kimono Chyba nie muszę dodawać, że było pozamiatane.
Pozdrawiam sedecznie
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71909351 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005