Tratowanie łotra
albo
Moja walka z cukrzycą
Gdy żak otworzył Biblię na losowej stronie
wzorem księdza fantasty, aby zwieńczyć dzionek
jednym trafnym zdaniem, nie wbiłem swych rzęs szponów
w ciemność. Gdzieś odleciałem... Dziś, nie czując głodu,
trzymam się wciąż oburącz Jezusowej nogi
i głośno wołam: "Jeszcze nie teraz, mój Panie!",
a on dalej z tym swoim krzyżem pewnie kroczy
i, nie słysząc moich słów, robi ze mnie szmatę.
Drętwieją mi kończyny, więc puszczę go może.
Często oddaję mocz, lecz na szczęście - nie w spodnie.
Czy ów spacer uchroni mnie przed nagłym zgonem,
skoro odgłosy kroków słyszę tylko w sobie?
Na wpół przytomny, z twarzą w kałuży swych sików,
masz swobodę i czekasz na tłum realistów!
14-15 stycznia 2022
Dodane przez Krzysztof Bencal
dnia 22.01.2022 09:38 ˇ
6 Komentarzy ·
422 Czytań ·
|