dnia 15.12.2021 15:13
...mnie(?) dobrze się żyje, gdy nie ma mrozu po pas i trzaskającego po uszach śniegu.
- acz jako dzieciak do odmrożenia stóp jeździłem na butach, dupie i kartonach mając gdzieś sztywne spodnie, włosy i czekającą w domu późnym wieczorem odwilż dupy pod kablem od żelazka :-) |
dnia 15.12.2021 16:04
-:))
mithotyn
dokładnie tak było
uśmiecham się do tych czasów lecz po prawdzie w obecnym wieku aż tak bardzo nie chciałbym tego powtarzać
kto jednak to przeżył to nic go nie przeraża chyba że coś dużo bardziej większego
dzięki piękne pozdrawiam -:)) |
dnia 15.12.2021 16:06
Ta tęsknota, to chyba jednak bardziej jest za bezpowrotą beztroską dzieciństwa, prawda(;? Tak, wszystko wtedy było piękniejsze, zimy, lata, zapachy. Odbieraliśmy otaczający świat wszystkimi zmysłami niczym nie zaprzątnieci , poza dziecięcymi sprawami. |
dnia 15.12.2021 18:23
co prawie pojawia się śnieg, ale to już nie to co było,
a białe święta leżą w strefie naszych marzeń,
pozdrawiam:) |
dnia 15.12.2021 19:28
-:))
dagny
pewnie tak ale z praktycznego punktu widzenia sroga zima tak raz na kilka lat jest konieczna
wymrozi co ma wymrozić a przyroda i tak się odbuduje
dziękuję pozdrawiam -:))
joanna
oby tak nas zaskoczyła jak w niektórych rejonach kraju zaskoczyła dróżników którzy w samym środku zawiei śnieżnej kontynuowali obkaszanie rowów
tego sobie jak i wszystkim życzę
dziękuję pozdrawiam -:)) |
dnia 15.12.2021 23:08
dobry tytuł, pamiętam mrozy i zawieje, że drzwi nie można było otworzyć- to było bardzo dawno, teraz mi taka "umowna" zima pasuje, pozdrawiam Autora |
dnia 16.12.2021 14:12
Na prośbę Autora umieściłem nową wersję wiersza. Przed zmianami wyglądał jak poniżej:
o umownej porze roku...
szaro wokoło smętnie i brudno
choć w kalendarzu zima od dawna
błoto i chlapa mówi się trudno
sam musisz zatem o zimę zadbać
więc wypad w góry i po kłopotach
czas zaznać sanny bo ileż można
lecz nadmiar szczęścia burzy tęsknota
najdokuczliwsze ze wszystkich doznań
gdzie tamte zimy zaprzeszłe śniegi
nocne zawieje tornada śnieżne
wojny na śnieżki liczne wybiegi
chciało się dłużej ciągle i więcej
dziś wciąż inaczej gdy w końcu przyjdzie
pędem nas mija bawi gdzie indziej
Pozdrawiam. |
dnia 16.12.2021 15:45
Mithotyn idealnie się wstrzelił w moje lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte. Tak było.
I miło to wspominam.
A zima stulecia 78/79 ja kolejarka, wszystkie pociągi stały, śnieg po dupę i mróz 25 stopni, ale się przeżyło.
Pozdrawiam Autora:) |
dnia 16.12.2021 16:28
-:))
ela
też pamiętam
chałupa zasypana po dach ojciec wychodził oknem i kopał tunele do szopy
do głównej ulicy żeby można było wyjść po opał czy po przejeździe spycharko piaskarki do sklepu po prowiant
po tych drogach chodziłem do szkoły kawałek przez las jak nie było wiatru było spoko kiedy był po wyjściu z lasu trze było pokonywać nieraz całkiem spore zaspy
dopiero kiedy ciągniki i maszyny nie dawały rady zawieszano zajęcia ale tylko do momentu kolejnego odśnieżenia
dziękuję pozdrawiam -:))
sz p m4 - dziękuję pięknie
edyta
tej zimy służbowo udawałem się na pomorze ze śląska
miałem farta podróż koleją pociąg miał ledwo 9 godzin spóźnienia
to był jakiś cud
inne pociągi na innych trasach utknęły stały godzinami trzeba je było odkopywać czasem bez ogrzewania inne były odwołane
choć wszelkie komunikaty odradzały szczególnie takie eskapady jechałem bo musiałem z duszą na ramieniu ale dotarłem
metodą aby do przodu
dziękuję pozdrawiam -:)) |
dnia 17.12.2021 12:30
udana retrospekcja...
serdecznie |
dnia 17.12.2021 12:46
dobre rymy, niezły pejzaż - pozdr, |
dnia 17.12.2021 19:02
-:))
kaem
robert
dziękuję pięknie pozdrawiam z deszczowych szeskich wzgórz
-:)) |
dnia 18.12.2021 11:22
wokoło szaro zimno i brudno
w sercach zimnica i brak ochoty
bałwanów pełno choć o śnieg trudno
łysym uśmiechem szczerzą się płoty
żeby dać susa jak ongiś przed laty
potłuc pośladki i odmrozić nosy
trzeba wytoczyć śnieżne armaty ( i trochę prądu nalać do herbaty )
raczyć się miodem i smacznym bigosem
Życzę Tobie dużo wszelakiej frajdy, i młodzieńczego wigoru (Hioba42:16)
Pozdrawiam serdecznie. 😊🐢🍻 |
dnia 18.12.2021 14:01
No i bałwanów nie da się ulepić... A Gałczyński wskazywał, że warto. Pozdrawiam. |
dnia 18.12.2021 18:53
-:))
alfred
u cha cha u cha cha
dzisiaj zima ma
tylko deszczyk tylko błoto
nie przejmuje się robotą
w dziada z nami gra
dziękuję pozdrawiam -:))
silva
myślę o tym żeby tę trzecią cząstkę wzbogacić i uważam że to dobry kierunek
dziękuję pięknie pozdrawiam -:)) |
dnia 19.12.2021 12:17
Wiersz został ponownie edytowany. Do tej pory miał treść następującą:
o umownej porze roku...
szaro dokoła wstrętnie i brudno
choć w kalendarzu zima od dawna
błoto i chlapa mówi się trudno
trzeba samemu nam o nią zadbać
więc wypad w góry i po kłopotach
czas zaznać sanny bo ileż można
i tam jak na złość dotarła słota
chyba na skrzydłach bo szybciej od nas
gdzie tamte zimy zaprzeszłe śniegi
nocne zawieje tornada śnieżne
wojny na śnieżki kuligi biegi
ciągle i ciągle i coraz więcej
dziś znowu zwleka a kiedy przyjdzie
mija nas chyłkiem bawi gdzie indziej
Pozdrawiam niedzielnie :) |
dnia 19.12.2021 12:23
-:))
dziękuję pięknie sz p m4
wzajemnie miłego dnia -:)) |