dnia 21.11.2021 13:48
w ostatnim wersie trzeciej znalazłbym miejsce dla łzy zamykającej, :) pozdrawiam, |
dnia 21.11.2021 17:04
-:))
robert
uważam że to dobra koncepcja
tak zrobię
dziękuję pozdrawiam -:)) |
dnia 21.11.2021 18:42
krzyk boleści się brata ze łzą - brzmi jak stylizacja, a to jednak bieżące do bólu. Pozdrawiam. |
dnia 21.11.2021 19:26
-:))
silva
nie miałem nikogo na myśli pisząc ten tekst
naśladuje tu raczej ten specyficzny marsz za trumną on wyznacza melodię
niewesoła sytuacja nie da się ukryć i dołująca bo tym razem nikt nie ma zamiaru nic robić
dziękuję pozdrawiam -:)) |
dnia 21.11.2021 19:45
Na prośbę Autora wiersz został edytowany. Przed edycją wyglądał jak poniżej:
dżuma...
1
biją co dnia dzwony spiżowe
ludzie gną się lękają i drżą
w zapłakane dni te deszczowe
krzyk boleści się brata ze łzą
2
niosą niosą bliskich na tarczach
nieobecnych ukrytych za mgłą
potem cisza ale wystarcza
żeby boleść bratała się z łzą
3
wtedy płaczą stojąc dostojnie
by nie budzić tych co już śpią
chociaż nadal tli się w nich ogień
od tej chwili to nie jest już to...
Pozdrawiam. |
dnia 21.11.2021 19:56
-:))
dziękuję pięknie szp m4
pozdrawiam -:)) |
dnia 21.11.2021 20:50
:) |
dnia 21.11.2021 21:15
-:))
robert
miło -:))
prawdę mówiąc taki był mój pierwszy pomysł
ale w ostatniej chwili zrezygnowałem z niego choć wszyscy mi zawsze powtarzali że pierwszy pomysł jest najlepszy
pozdrawiam -:)) |
dnia 21.11.2021 21:53
zrobiło mi się smutno..., pozdrawiam miło :)) |
dnia 21.11.2021 22:18
Smutno, fakt, ale przecież tak ma być, więc się udało. Melodia wiersza współgra z tym smutkiem. Pozdrawiam. |
dnia 22.11.2021 11:01
-:))
ela
marguerite
kopanie się z koniem nie daje rezultatu zostaje smutek potem już tylko rezygnacja albo wypad
dziękuję pozdrawiam -:)) |
dnia 22.11.2021 12:33
jeszcze dla bratała znalazłby synonim, choćby na jednała -
bo sztuka cierpi, przy powtórzeniach które niewiele wnoszą do formy, :)
pozdrawiam |
dnia 22.11.2021 15:56
-:))
robert
tak żem i zrobił
sz p moderator mnie przeklnie
ja zwykle tylko poprawiam
dziękuję pozdrawiam -:)) |
dnia 22.11.2021 19:28
gdy sen budzi dzwony uśpione
ludzie wstają klękaja i drżą
w łzy brzemienne chmury deszczowe
chlodzą boleść serca serca srebrną łzą
czy jakoś tak.
Miej się dobrze.
Pozdrawiam serdecznie 😊🐢🍻 |
dnia 22.11.2021 19:46
Toporem w tarczę, trzy razy :) pogrzeb Wikinga... |
dnia 22.11.2021 19:48
Listopadowy wiersz...
Pozdrawiam. |
dnia 22.11.2021 22:30
Na prośbę Autora wiersz został ponownie edytowany. Przed edycją jego treść wyglądała następująco:
dżuma...
1
biją co dnia dzwony spiżowe
ludzie gną się lękają i drżą
w zapłakane dni te deszczowe
krzyk boleści się brata ze łzą
2
niosą niosą bliskich na tarczach
nieobecnych ukrytych za mgłą
tam gdzie cisza ale wystarcza
żeby boleść bratała się z łzą
3
potem płaczą stojąc dostojnie
by nie budzić tych co już śpią
jeszcze tli się w nich żywy ogień
chociaż boleść się splata ze łzą
Pozdrawiam :) |
dnia 22.11.2021 22:47
:) teraz już mogę zasnąć spokojnie, |
dnia 23.11.2021 10:07
-:))
alfred
niegroźna spokojna mżawka zwykle sprzyja melancholii
dziękuję pozdrawiam -:))
winyl
jak mówił odzyskany młynarz z ziem odzyskanych (sami swoi)
trójeczka to liczba boża
we wszystkim ukryta jest trójka (trójkąt) wystarczy się rozejrzeć od religii do urbanistyki
dziękuję pozdrawiam -:))
robert
dobry sen droższy pieniędzy
dziękuję pozdrawiam -:))
sz p m4
dziękuję pięknie kłaniam się -:)) |
dnia 23.11.2021 10:10
-:))
nadzieja
jaki miesiąc taki wiersz taki
dziękuję pozdrawiam -:)) |