Babcia Antosia (Granatowa Róża)
prościutka, szczupła
w oczach bławatek, twarz kwitnącej łąki
w sercu ognisko wiary
włosy upięte z tyłu głowy
wyglądają jak gniazdo ptaka
tup tup - z laseczką w dłoni
w pejzażu dzwonów pełna miłości
od lat niezmiennie o porannej porze
do kościółka idzie po pszeniczny chleb
dostojna granatowa róża - tak o niej myślałam
różaniec drewniany obejmuje szyję
wargi pełne żaru - słychać szept 'zdrowaś Maryjo'
Babcia Antosia - moja miłość i przyjaźń
pamiętasz?... pamiętam
przyrzekasz?... przyrzekam
nie dotykać wiatru, srebro mieć w dłoniach
ból uśmiechem uśmierzać
złość łagodnością gładzić
za wiele nie pytać
Babcia Antosia jak dobra wróżka z mojego życia
jej rytm brzmiał prawdziwie -
i tkliwość w nim była i mądre myślenie
Niebieski Anioł wciąż nad nią czuwa
ona Boga prosi o łaski dla mnie
Serce Serc bogate w miłość
po tylu latach smakujesz, babciu, jak słodkie jabłko
jak napar z mięty z majowym miodem
pamiętam... zawsze być człowiekiem
twoja wiara jak płomień wciąż blisko mnie
Granatowa Róża... zrozumieć jej wartość
Dodane przez Irena Plucińska
dnia 30.10.2021 11:35 ˇ
3 Komentarzy ·
128 Czytań ·
|