Tak, to jest możliwe -
spiąć się, mieć odwagę
tylko sobie nie ufać.
Tworzyć niestwarzalne.
Bawiąc się, pieśnią ckliwą
straszyć babę Jagę.
I, w lipcu w dłonie chuchać;
bez tchu, maniakalnie.
Pora dla niewiary,
czas na przywidzenia...
Nasłuchując w muszelce
zawodzenia syren,
na skróty, przez moczary
- istnieć nieistnieniem -
by zachłysnąć się wielce
ulotności pyłem.
Niby przez przypadek
- dać się zwieść mirażom -
zapomnieć o pamięci,
zgubić i nie szukać.
Czekać, by nikt nie przyszedł
- zawrzeć pakt z bezładem -
a na złość wszystkim świętym
w miejsce po drzwiach pukać.
Dodane przez zalesianin1
dnia 04.08.2021 20:18 ˇ
3 Komentarzy ·
235 Czytań ·
|