nie będę ostatnim i nie będę pierwszym
który kiedyś zgubi swej weny podkowę
zakończy igraszki z pędzelkiem i słowem
nic już nie malując i nie pisząc wierszy
tak jak na każdego kryska na matyska
przyjdzie niespodzianie zanim się obejrzę
pewnie się niektórzy ucieszą że hejże
a niektórym może łza w oku zabłyska
od jakiegoś czasu myślę o przyszłości
nie jakiejś dalekiej ale tej za rogiem
która nic wspólnego nie ma z Panem Bogiem
lecz której niechybność wprost do bólu złości
ale póki jeszcze jestem w takim stanie
że utrzymam w dłoni długopis lub pędzel
wmawiam wam i sobie że stać mnie na więcej
bawiąc się farbami i słów układaniem
Dodane przez kaem
dnia 16.07.2021 09:11 ˇ
5 Komentarzy ·
346 Czytań ·
|