Ponieważ rynek usług rozwija się prężnie
Postanowiłem także finansowo "zmężnieć".
Koniec tekstów bezpłatnych głodnego poety,
Czuwania nad jakością dobranych estetyk...
Jestem przygotowany. Dla każdego, kto chce;
Napiszę panegiryk. Trzynastozgłoskowcem.
Zlekceważę przywary, podkreślę zalety,
Tylko, że to kosztować coś musi - niestety
Pięćdziesiąt - miniaturka, sto za dobry sonet;
(wszystko tam co najlepsze, będzie uwiecznione).
Po dwieście od prałata, trzysta od biskupa;
(może tekst mój powielać na murach, na słupach).
Pięćset, gdyby coś zlecał przedstawiciel rządu,
(tysiąc, gdybym miał zmieniać kolory poglądów).
Jakby ktoś chciał moc innych wierszem spełnić pragnień,
Cenę ustalać trzeba - indywidualnie.
Lenił w tym się nie będę, potrzeba mi kasy;
(Może żonkę bym zabrał na jakieś wywczasy?)
Drogo? Tańszych poszukać, pochwalić się "łupem"...
Są tacy, co za darmo włażą innym w dupę.
|