dobrze masz wróblu
nie wiesz
że się po ciebie skrada kot
jeśli nie czas podfruniesz na krzak
jeśli pora wyżej polecisz
nie troszcząc się całkiem o tę stertę piór
przylepioną byle jak do szybko czerniejących kosteczek
a człowiek nosi w oczach śmierć
milczące pnie po miłości do drzew
martwe ptaki
chciałby nie wiedzieć ale wie
ile umiera dzieci bo ktoś ich nie zobaczył
albo przeciwnie wręcz miał bystry wzrok
i wypatrzył
chodzę do lasu Bóg jest w lesie
maluje i maluje wciąż
w oczach iskrzy mu niekończące się życie
to tu to tam
cóż że na płótnie zatarł się jakiś maleńki kształt
zielenią zarósł arcydzieło trwa
chodzę do lasu Bóg jest w lesie
z pamięci fugę gra na każdym stworzonym instrumencie
wracają plankty jakby pomyślane dla skrzypiec
i laudy majowe burze hymny ptasie
chciałabym sercu opowiadać tylko o pięknie
kołysać je w klatce z widokiem na ogród
nie umiem
Dodane przez sykomora
dnia 05.06.2021 18:14 ˇ
1 Komentarzy ·
319 Czytań ·
|