poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 22.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Proza poetycka
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Wiersz - tytuł: Żywopis
Stolica
już na pierwszy rzut oka smaki swoje zdradza
do uczt i do zabawy do bitki z kompanem
co ze swadą próbuje na rozmowy siada
i jak z bratem się raczy winem czy szampanem

wieża kultur jak rosła strzelista karafa
amfiteatr jak kotlet mięsny bez panierki
grzybki pikle tramwaje babeczki na blachach
a na środku to jasne - sernik belwederski

ciężkie woni zapachu pękające szynki
półmiski pełne wrzawy wagonów kiełbasy
stadiony jak talerze - owoce i skrzynki -
w których łotr i łachudra brudne macza łapy

stolico - przenajświętszy - ołtarzu z nakryciem
co sprawia że cię czuję jak ten świński kawał
widzę stroje i wrota podłe drzwi rzeźnickie
na których się co chwila odprawia - karnawał


Tragedie
tu czad położył matkę pousypiał dzieci
tam wybuch powyrywał drzwi i okiennice
tego z nożem wywieźli wbitym prosto w plecy
tamtego nikt nie widział gdy wbiegł na ulicę

tamtej z okna zabrakło wiary lub miłości
gdy na męża wieczorem czekała po pracy
jedna wyszła z mieszkania na moment ze złości
druga sczezła samotna z nadzieją w rozpaczy

inny trafił na swego wypiwszy łyk trunku
coś do łba mu strzeliło - i wziął - się powiesił -
a ja - kreślę im powieść podłego gatunku
składam słowa goryczy upiornej syreny


Piesek
z grzywką ciętą nad okiem błyszczącym maleńkim
jak guziczek w surducie strojnie elegancko
pod pachą swej paniusi cud uwodzicielki
lub na smyczy w trzewikach ciasnych arogancko

w cieczce smaku w odbiciu błyszczącym gazety
szczeknąwszy od niechcenia machnąwszy ogonem
pędzi los swój rasowy i żywot estety
wśród wizyt towarzyskich lub herbatek z ginem

a strudziwszy się wielce szykownym widokiem
niczym słodka kokietka w salonie lub kinie
przysypia umęczony z tym pieskim urokiem
który każe mu patrzeć i czekać - niewinnie


Zabawy
w tej wodzie co się tęczą odbija nastrojów
odmieniając pogodnie letni sen beztroski
dziewczęta - jak marzenie - ziszczając cud boski
wbiegają wprost na fale bez butów i strojów

a wyzbywszy się trudów codziennych i zmartwień
grają w piłkę radośnie śmieją się ochoczo
bez strachu że za chwilę włosy sobie zmoczą
albo przypływ zabierze z piasku wszystkie zamki

ja zaś wszystkie maluję jasno bez ukrycia
nie po to by cię mamić golizny widokiem
ale by je uchwycić zatrzymać w tym locie
w którym jest coś zwiewnego lżejszego od życia


Nauka makijażu
kiedy patrzysz raz pierwszy w obrazek z tej ramy
co tam widzisz - malutka - radość czy zdumienie
zmarszczki brwi rys podbródka i słoneczne plamy
lecz gdy spojrzysz ciut głębiej zobaczysz milczenie

kontur ust w których srebrzy się ciche istnienie
bladą skórę pod którą pulsuje ukrycie
żyłka strachu i rozpacz potworne zmęczenie
tak - maleńka - to nasze potargane - życie

gdybyś mogła raz jeszcze w to rozczarowanie
spojrzeć bardziej uważnie gdzie wrze serca praca
możesz znaleźć odpowiedź na każde pytanie
tak - kochanie - to wszystko - lustro się odwraca


Obserwacje
rozproszyły się chmury rozsiały rzepaki
wiosna w polu na łące w ogrodzie w serduszku
śpiewa trawa skowronek rozkwitają krzaki
mam niebo pod kopułą i uśmiech na pysku

dzwoni dzwonek jest ciepło i motyl się ściga
w kiściach bąk się panoszy zieleni się modrzew
szumią drzewa wiatr wieje aż wszystko się kiwa
mam chrapkę na to życie i - to chyba dobrze

świat mnie ciągle zadziwia urzeka ujmuje
łypię cmokam i wzdycham jak wszystko się toczy
jak mucha co przysiadła na spękanej skórze
z zachwytem przecierając wyłupiaste oczy
Dodane przez Dariusz Sokołowski dnia 31.05.2021 13:27 ˇ 8 Komentarzy · 456 Czytań · Drukuj
Komentarze
aleksanderulissestor dnia 31.05.2021 18:31
-:))

równe ambitne jak to rymowanki z reguły
tyle że to wymagają jeszcze sporo pracy
teksty dość surowe- do obróbki
ciekawe ale jakby bez duszy póki co

pozdrawiam -:))
Dariusz Sokołowski dnia 31.05.2021 19:46
Aleksanderulissestor - dziękuję za odwiedziny i czytanie, pozdrawiam.
Janusz dnia 31.05.2021 21:37
Odbieram podobnie jak Aleksander. Ilość nie zawsze idzie w parze z jakością :)
Moc pozdrowień.
Dariusz Sokołowski dnia 31.05.2021 21:39
Janusz r11; dziękuję za uwagę pozdrawiam.
Kazimiera Szczykutowicz dnia 01.06.2021 05:02
Piękne obrazy, uchwyt chwili w każdym, tekst gęsty.
Dariusz Sokołowski dnia 02.06.2021 12:39
Kazimiera Szczykutowicz - dziękuję, pozdrawiam.
Janusz Gierucki dnia 03.06.2021 21:47
Zupełne znakomite wiersze - spokojna konstatacja bytu bezpretensjonalna i pogodna, dobra atmosfera czaronelskiej lipy połączona z manierą romantyczną. Świetne nawiązanie do tradycji polskiej poezji.
Dariusz Sokołowski dnia 11.07.2021 08:21
Janusz Gierucki - dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 31
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71823639 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005