Znów poniedziałek za oknem świt
poranne anioły przędą nowy dzień
gdzieś zapiał kogut w radiu słychać bit
a w głowie myśli kłębią się ,,,
poniedziałki poniedziałki
są jak ocet albo tran
gdy zabawa jeszcze w głowie
budzik każe wstać
Pora wstawać nie ma rady
czas przywitać nowy dzień
stawiasz kroki król jest nagi
i boli go łeb...
poniedziałki poniedziałki
są jak ocet albo tran
gdy zabawa jeszcze w głowie
budzik każe wstać
Bierzesz prysznic nucąc ,,yes or no,,
robisz tosty dwa lub trzy
myjesz zęby zerkasz w lustro
czas do pracy iść...
poniedziałki poniedziałki
są jak ocet albo cierń
kiedy w głowie jeszcze huczy
weź ogarnij się
W pracy kawa jedna druga
potem liczysz licz na siebie
o piąteczku myślisz już
z dziunią w Niebie albo w Piekle
szef pogania petent klnie
Panie! Panie! Pospiesz się!!
Ach! Kochane poniedziałki
jak barowe puste szklanki
poniedziałki poniedziałki
są jak ocet albo cierń
gdy zabawa jest już w głowie
jak tu skupić się...
Dodane przez Wezuwiusz
dnia 09.03.2021 01:20 ˇ
4 Komentarzy ·
183 Czytań ·
|