A.H.
Nie ma Cię na Facebooku nie istniejesz
Pomyślałem szuka dziury w całym
w drugim podejściu nie wytrzymałem nerwowej atmosfery
i mnie poniosło wypowiedziałem po alkoholu
tych kilka słów za dużo
Obróciła się na piecie i zasyczała: przecież ty
zacząłeś pracować jak ci matka zdechła!
na odchodne rzuciła butelką wykrzykując swoją sentencje
wypierdalaj z mojego życia raz na zawsze
i chybcikiem usunęła z grona znajomych na Facebooku
Najwidoczniej jej nie pasowałem
do budowanego wizerunku kogoś kto lubi się pławić
w sztuce nieżyjących twórców
Żywi ją nie interesują no chyba że nieznajomi
zza siódmej góry i siódmych rzek
Dodane przez drachma
dnia 18.02.2021 11:31 ˇ
8 Komentarzy ·
277 Czytań ·
|