dnia 11.01.2021 08:04
-:))
to nierozstrzygnięty dylemat choć w gruncie rzeczy sprawa jest raczej prosta wystarczy trzymać się reguł ale jeśli sztuką staje się nietrzymanie reguł to sprawa się komplikuje i nic nie jest już oczywiste
a przecież pisanie uczuciami a wywoływanie uczuć to nie to samo
i w praktyce ta wyraźna teoretyczna w sumie opozycja nie sprawdza się
także mamy życie sobie a sztuka sobie
oczywiście narzucenie celów zaraz wywoła sprzeciw bo to ingerencja dość subiektywna ale bez celów oczekiwanie że coś gdzieś tam trafi z takim rozrzutem jaki dziś obserwujemy jest naiwne
to rzecz nie do rozstrzygnięcia natura dąży do różnorodności a my musielibyśmy dokonać unifikacji choćby w obrębie tego małego wycinka
co zawsze kończy się degeneracją
jedyna recepta zdaje się to umiar we wszystkim czyli brak przesady trzeb poruszać się ostrożnie jak na polu minowym
a i wtedy można narazić się na zarzut
pozdrawiam -:)) |
dnia 11.01.2021 08:51
aleksanderulissestor dnia 11.01.2021 09:04
-:))
(...) ale jeśli sztuką staje się nietrzymanie reguł to sprawa się komplikuje...
...choć dalej precyzujesz, to (nie wiem, czy to jest kłopot) ale prawie każdy odbiorca kieruje się swoimi regułami vs oczekiwaniami. Bo z jednego "brzega" są "reguływłasne" z drugiej zaś "oczekiwaniasięwłasne"
- czemu najczęściej autorstwu/demiurgostwu trudno jest sprostać
ale to się refleksja taka przy yerbie |
dnia 11.01.2021 08:52
W moim cieniu podąża za mną ktoś
- to ja - wiersz. |
dnia 11.01.2021 09:30
-:))
mithotyn
bez względu na to co o tym sądzimy nasze próby postawienia kropki nad i są daremne
to pogoń za własnym ogonem a nawet jak złapiesz to się wykopyrtniesz
osobiście wolałbym jakiś uporządkowany teren ale unifikacja tez mi nie leży
pozdrawiam -:)) |
dnia 11.01.2021 10:26
Podmieniona oblubienica? |
dnia 11.01.2021 10:32
Za dużo wiersza w wierszu.
W waciaku i w walonkach też można być poetką, niekoniecznie poetą:) |
dnia 11.01.2021 10:58
nie widzisz poetę - to celowy zabieg? ciekaw jestem uzasadnienia,
pozdrawiam, |
dnia 11.01.2021 11:26
Interesujący przyczynek do odwiecznego tematu: Czym jest poezja? :) Jeśli już jesteśmy przy tym - dla mnie poezja to taniec słów. W tańcu jest wszystko - i namiętności, i uczucia, i zamyślenie, i porywy, i refleksja, i wieloznaczność, i złość, i rezygnacja, i nadzieja. Krótko mówiąc, nic, co ludzkie, nie jest obce tańcu. I tak samo poezji :)
Moc pozdrowień. |
dnia 11.01.2021 12:34
Wydaje się, że materią służącą tworzeniu wiersza jest obserwowany świat. Jednym z jego elementów jest też tworzący. Wiersz jest zatem w części czymś w rodzaju autoportretu. Problemem jest niewątpliwie to, jak przy jego pomocy uwieść czytelnika. Myślę, że niekiedy jest to możliwe także wtedy, kiedy zakrywamy się choćby krawatem ;-) |
dnia 11.01.2021 14:17
"mój wiersz czyni mnie nagim" - odwieczny problem tworzących wiersze,
iż podmiot liryczny utożsamiany jest z autorem. Sam tego doświadczyłem.
Próbując się od tego odciąć, dodawałem adnotację: "Z pamiętnika XX" (np.)
ale i tak czułem się niekomfortowo. Staram się więc unikać tematów bardzo
osobistych, liryki miłosnej itp, chyba że jest to podawane w formie satyry
lub innej nie ukazującej moich słabostek, tajemnic lub grzechów.
Pozdrawiam Autora |
dnia 11.01.2021 17:32
poezja to plaża dla nudystów - kupuję bez targów. Czy poeta płacze stając się człowiekiem, nie wiem, tyle poetek i poetów płakało przed nami. A |
dnia 11.01.2021 17:51
czy nie powinno być: nie widzisz poety, a nie poetę ?
Moja miłość do Odysei każe zakrzyknąć: nie zgadzam się. Jesteś żywy, dopóki potrafisz odgrywać przeróżne (nosić fikuśne krawaty), bogowie, którzy są kwintesencją życia potrafią przybrać postać jaskółki, lwa, czy delfina, aż tak świetnie i tak różne role zagrać. W krainie umarłych, włóczące się tam cienie mogą być już tylko sobą, są nadzy... |
dnia 11.01.2021 17:52
przeróżne role
--- słówko role mi uciekło |
dnia 11.01.2021 19:24
Edyta Sorensen; nawet w drelichu albo w kąpielówkach...chodzi o drelich i kapielówki? |
dnia 11.01.2021 19:26
Grain
oblubienica pod krawatem? to chyba nie ten wiersz... |
dnia 11.01.2021 19:28
Robert Furs; odwrotnie, poeta to nie tylko przebieraniec, kabotyn, aktor - czytaj bardziej prostolinijnie... |
dnia 11.01.2021 19:30
Janusz; starałem się to wyrazić; za maskami artysty - a artysta nosi maski, stoi człowiek - ot, człowieczek... :) |
dnia 11.01.2021 19:34
Vic51; ależ tak! artysta może zakryć się czymkolwiek, może się wcielić, mówić cudzym głosem - ale jak zauważyłeś - autoportret i tak z tej maskarady wyziera...dla uważnego jednak, dociekliwego - nie powierzchownego czytelnika - a takich na portalach, także tym - sporo... |
dnia 11.01.2021 19:45
jacekjozefczyk; zmagamy się wszyscy z tym samym problemem, że czytelnicy utożsamiają autora z peelem z wiersza; niemniej faktem jest, jest autor wiersza udziela peelowi część swojej "duszy", wiedzy, wrażliwości gdy pozwala mu mówić...choć bardzo często autor nie chce mieć nic wspólnego z peelem (podmiotem literackim) którego przywołuje słowami; mój wiersz porusza się w sferze metajęzyka, ba - metapoezji - chcąc podkreślić rzeczy wspólne autora z utworem i te - gdzie autor dystansuje się, polemizując niejako sam ze sobą... |
dnia 11.01.2021 19:46
Madrygał; płaczu gdzie są łzy nie da się podrobić, nawet w poezji... |
dnia 11.01.2021 19:53
adaszewski; kogo? czego? poetę...sprawdziłem i obie formy są dopuszczalne, komplementarne jak mówią poloniści - językoznawcy ( a w końcu nim jestem) - wybrałem taką...Ja nie polemizuję z postawą twórców - zwracam jedynie uwagę, że zawsze autor obdarza swojego peela swoją "duszą" - a w liryce nie da się (dla wyrafinowanego czytelnika) ukryć postawę pozy, pozerstwa...jakby romantyk orzekł - prawdziwy duch unosi się ponad słowami; zwłaszcza w liryce - podkreślę - |
dnia 11.01.2021 19:58
Wszystkim dziękuję za pochylenie się nad tekstem - nie było moim zamiarem prowokować - a tekst wzbudził "burzę mózgów" - zawsze korzystam z sugestii jakie mnożą się w komentarzach; bezcenne! :) |
dnia 11.01.2021 20:03
aleksanderuslissestor; "pisanie uczuciami a wywoływanie uczuć to nie to samo" - clou sprawy! twórczego problemu! moja pointa właśnie to wyraża. Dokładnie. Nie ma artysty, widzimy człowieka. Artysta gdzieś tam się ukrył... |
dnia 11.01.2021 20:08
Mithotyn; sztuka jest tworzeniem własnych reguł, jest ucieczką od reguł (czyt. schematów) bo w tym jest czyste tworzenie, kreacja...oczywiście w ściśle określonych ramach sztuki poetyckiej...ale jest warunek, podstawowy - to czytelnik akceptuje proponowane reguły - bez akceptacji zawsze będzie to księżycowy paradygmat - sobie a muzom... |
dnia 11.01.2021 21:01
...chciałoby się rzec: dokładnie tak
jednak pewnego rodzaju niepewność
pozostaje,
gdyż sztuka (jak mniemam) nie jest skończonym (zamkniętym) kołem
określonych ram
i nie mam zamiaru się specjalnie wymądrzać, bo temat i tak kończy się w Styksie, gdzie również remizowe potupajki też mają swoich zwolenników
zdrowej nocy |
dnia 13.01.2021 20:57
Wydaje mi się, że w poezji jesteśmy obecni, w końcu mówi ona o uczuciach - a uczucia, które są dla nas obce, a piszemy o nich, to i tak my je przetwarzamy przez własne "ja".
Podoba mi się Twój wiersz.
Pozdrawiam :-) |
dnia 14.01.2021 00:10
Pierdoły kolejne z rzędu niestety no ale w porównaniu do tego dwuwersu to można nazwać pomysłem na tekst.
Wielu aktorów to poeci |
dnia 22.01.2021 21:34
Ojciec Przekręt; dokładnie odwrotnie - wielu poetów to poeci - i to widać, niestety... |
dnia 22.01.2021 21:37
Ojciec Przekręt;cholera! miało być: wielu poetów to aktorzy - i to widać...co stawia ich wiarygodność pod znakiem zapytanie... |