|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Grudzień ze styczniem |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 29.12.2020 20:53
Zielone kurtki zastanowiły mnie początkowo, potem doszedłem do wniosku że jak najbardziej na swoim miejscu..
Smutny obrazek, a powinien być szczęśliwy (?)
Pozdrawiam ;) |
dnia 29.12.2020 21:37
Smutny domek ze smutnych cegiełek... :)
Moc pozdrowień. |
dnia 30.12.2020 07:31
"Milczy kolęda w zaklęsłych wargach", ale jej echo łowi radio i telewizja, można na cały regulator w określonych godzinach. |
dnia 30.12.2020 07:31
Jeszcze będzie przepięknie
Jeszcze będzie normalnie
Cytując Tomka Lipińskiego i Tilt.
Nel, pozdrawiam już noworocznie:) |
dnia 30.12.2020 11:18
Cześć, Anielo.
Niewesoło w tym wierszu. I chyba niewielu ludziom jest ostatnio wesoło.
Mnie zatrzymały na dłużej te słowa: "Dygoce Halny". Wyobraziłam sobie gwałtowny, porywisty, wyrządzający często wielkie szkody, wiatr, który ukrył się w jakimś zakątku i płacze. I dygocze, czy też, po góralsku - dygoce.
Może pisząc te słowa nie miałaś na myśli wiatru, a pensjonat w Zakopanem, który też jest w opisywanych dniach lekko "roztrzęsiony", ale nie od tańców i zabaw? Nie wiem.
wczoraj, późnym wieczorem, czytając wiersze na pp i natrafiwszy na Twój, tuliłam do siebie dygoczącego psa. Dużego, czarnego Barusia. dygotał, jak ten wiatr halny albo pensjonat Halny. a to dlatego, że komuś zechciało się odpalić petardę. Jedną, drugą...
mój pies boi się huku fajerwerków. A w tych dniach, gdy grudzień dotyka już prawie stycznia (sytuacja jak u ciebie, w tytule tego wiersza) - wiadomo - tego huku, i błysków nie brakuje.
Dlatego wykorzystam to miejsce pod Twoim wierszem na taki mały apel do tych, którzy tu zajrzą, o rezygnację z odpalania petard. Od dźwięku wystrzałów niektórym stworzeniom może pęknąć serce...
Pozdrawiam Ciebie, Anielu, serdecznie i już trochę noworocznie, i nie gniewaj się za ten dodany do komentarza wpis z petardami:) |
dnia 30.12.2020 13:37
to taki śpiew przez maseczkę, czytelny a zarazem milczący, pozdrowionka, |
dnia 30.12.2020 18:14
Pięknie napisałaś o smutku.
Pozdrawiam :-) |
dnia 30.12.2020 19:22
Drodzy Państwo,
Tylko kronikarzem jestem [taka sobie pani "Koszałka Opałka] przeżytych oraz przeżywanych lat, miesięcy, dni... :)
Czy smutno w ostatnim wierszu? I tak, i nie, ponieważ melancholia to moja specjalność, która jak do tej pory nie przemieniła się nigdy w depresję. To jest raczej mój "ból przemijania" oraz smakowanie szczęścia, które minęło a wcześniej nie zostało zauważone.
Miło mi było czytać Państwa uwagi, zwłaszcza Małgosi o moim ukochanym Halnym. Nie znam wprawdzie pensjonatu, ale wpływ samego wiatru już odczuwam na sobie 72 godziny wcześniej przed jego właściwym wianiem.
Robert wspomniał z kolei o "śpiewie przez maseczkę". Bardzo mi się to spodobało oraz unaoczniło bezwiedną tajemnicę własnego jestestwa.
Także, jak biedny Baruś, nie znoszę huków, dlatego nie odpaliłam nigdy ani jednej petardy. To tylko moja - dużo ode mnie starsza Siostrunia - strzelała z klucza ku wielkiej rozpaczy Mamy ;-)
Wiele serdeczności, kochani Państwo, nie tylko na Nowy Rok :) Także i na każdy Wasz dzień, godzinę czy nawet westchnienie - a.b. |
dnia 31.12.2020 00:38
Nieprawda! Kolęda nigdy nie milczy bo codziennie przychodzą na świat nowe dzieci a kolęda ogłasza święto ich narodzenia... |
dnia 05.01.2021 08:09
Klimatyczny, z przesłanie, zgrabnie łączy pofanum z sacrum.
Ciepełko ślę.
Ola. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 44
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|