na dłoniach kobiety patrzącej
w oczy innej kobiety
która się nad nią pochyla pomaga wypić łyk wody
linie są głębokie jak kręte koryto rzeki
mówią o suszach powodziach
szeleście trzcin wieczorem
słońcu które wschodziło
zawsze na czas i w porę
ta która się pochyla
dotyka smutnej dłoni
ta która przyjmuje dotyk
chciałaby poczuć ciepło
tętna tej nad nią posłuchać
lecz są rękawice fartuchy i zasłonięte usta
więc pozostają oczy
a ona chciałaby jeszcze
wśród swoich krętych linii
czuć ten ostatni dotyk
Dodane przez Milianna
dnia 10.11.2020 19:39 ˇ
10 Komentarzy ·
353 Czytań ·
|