Z Ludwika Filipa Czecha
Nie lubię lasów liściastych, bo wierzę,
Że się wyklęci w nich kryli żołnierze,
Spod darni, gdzie był oddział pochowany,
Wystają czaszki jak pęknięte dzbany.
Nie lubię brodzić w rzecznym mule, bowiem
Ginęli w Bzurze żołnierze; opowiem,
Gdy kto ciekawy, jak tonęły zwłoki...
Jeszcze bym wdepnął w takie zwłoki po kimś.
Raz mi gazowe wskazano komory,
Do łaźni nie chcę chodzić od tej pory,
Drewniane kratki, prysznice i jeszcze
Ta nagość wokół... przechodzą mnie dreszcze.
Dodane przez Maciek Froński
dnia 03.11.2020 11:00 ˇ
7 Komentarzy ·
332 Czytań ·
|