Z planowanych dobrodziejstw krętactwa i łgarstwa,
mitycznej tolerancji i róbta co chceta,
zbudowano "poprawność". Z mordą pełną kpiarstwa,
relatywizm sprzedają w ozdobnych pakietach.
Nie ma żadnych świętości, gdy świetlistą drogę
w jedynie słusznym celu, wskażą towarzysze.
W ramach walki z ciemnotą, świecą supernowe.
Na rozstajach ktoś zbłądził. Lecz do światła przyszedł.
Później w marszu poparcia, lub w marszu - przeciwko,
poczłapiemy bezwolnie, wzniesiemy okrzyki,
damy upust wolnościom skrywanym za szybką;
by natychmiast pozostać gdzieś, dla kogoś - nikim.
Ktoś za nas już pomyślał, rozum nam wymościł,
Byśmy dobrze się czuli - w tłumie samotności.
|